Szef MON zabronił obciążać Rosjan za Smoleńsk. PiS: to sprawa dla prokuratury

Szef MON zabronił obciążać Rosjan za Smoleńsk. PiS: to sprawa dla prokuratury

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bogdan Klich (fot. Wprost)Źródło:Wprost
PiS chce zwołania nadzwyczajnego posiedzenia sejmowej komisji obrony narodowej w sprawie opublikowanych fragmentów rozmowy między byłym szefem MON Bogdanem Klichem (teraz senatorem PO) a byłym polskim akredytowanym przy MAK Edmundem Klichem - poinformowali posłowie PiS.
Stenogram rozmowy z 22 kwietnia 2010 roku opublikowała "Gazeta Polska Codziennie". Rozmowa, dotycząca m.in. odpowiedzialności strony rosyjskiej za katastrofę smoleńską, odbyła się w gabinecie ministra Bogdana Klicha.

"Minister Klich zabronił obciążać Rosjan"

Zdaniem dziennika, Edmund Klich złożył ministrowi obrony "meldunek, że  Rosjanie ponoszą odpowiedzialność za tragedię smoleńską, bo choć zobowiązywały ich do tego procedury, mimo fatalnej pogody nie zamknęli lotniska".  "Minister zareagował zaskakująco: zakazał Edmundowi Klichowi formułowania wniosków obciążających Rosjan" - napisała gazeta. Edmund Klich przyznał w rozmowie z dziennikarzami "GPC", że nagrał rozmowę "na własne potrzeby".

"To wielce bulwersujące"

Według szefa klubu PiS Mariusza Błaszczaka, informacje przedstawione przez dziennik "są wielce bulwersujące". - Wynika z nich jednoznacznie, że przedstawiciele polskiego rządu robili wszystko, by fakty obciążające stronę rosyjską nie zostały przedstawione polskiej opinii publicznej -  oświadczył poseł. - Wina, jaką było niezamknięcie lotniska w  Smoleńsku 10 kwietnia z powodu fatalnych warunków pogodowych, obciąża jednoznacznie stronę rosyjską - powiedział Błaszczak. Zdaniem szefa klubu PiS, materiał przedstawiony przez "GPC" powinna ocenić prokuratura. - To jest w naszym mniemaniu złamanie prawa, to jest działanie na szkodę śledztwa - oświadczył.

PiS chce posiedzenia komisji ON

Mariusz Antoni Kamiński zapowiedział, że PiS złoży wniosek o  nadzwyczajne posiedzenie komisji obrony narodowej w sprawie tzw. taśm Klicha. Jak mówił, już 13 grudnia PiS chciał poszerzenia porządku obrad komisji o tę sprawę. - Niestety głosami PO ten wniosek został odrzucony -  zaznaczył. PiS chciałoby, aby w komisji wzięli udział, oprócz szefa komisji badania wypadków lotniczych Edmunda Klicha i byłego szefa MON Bogdana Klicha, także obecny szef resortu Tomasz Siemoniak oraz przedstawiciele Sztabu Generalnego WP. - Chcielibyśmy poznać szczegółowe objaśnienia i  informacje na ten temat - mówił Kamiński. Jak dodał, PiS chce także usłyszeć relację z wdrażania zmian w  polskim wojsku, zaproponowanych w raporcie komisji wyjaśniającej katastrofę smoleńską, którą kierował Jerzy Miller.

- Wszystko w rękach przewodniczącego komisji obrony pana marszałka Stefana Niesiołowskiego. Mam nadzieję, że w związku z tym, iż jest to  temat ważny, dosyć szybko zwoła to posiedzenie komisji i jeszcze w tym roku będziemy mogli je odbyć - powiedział Kamiński.

Platforma mówi "nie"

Stefan Niesiołowski (PO) nie widzi potrzeby zwoływania nadzwyczajnego posiedzenia komisji. Oświadczył, że wniosek PiS o takie posiedzenie został już odrzucony przez samą komisję. - To nie jest nowa sprawa. Antoni Macierewicz wnioskował już o  zwołanie posiedzenia komisji w tej sprawie, wystąpił z czymś w rodzaju aktu oskarżenia wobec ministra Klicha. Komisja wniosek Macierewicza odrzuciła, wszyscy poza PiS głosowali przeciwko -  powiedział Niesiołowski.

Błaszczak pytany, dlaczego PiS nie zgłosi sprawy do prokuratury podkreślił, że sprawą rzeczywiście powinna się zająć prokuratura, ale  również Sejm. Według Kamińskiego prokuratura powinna zająć się sprawą z urzędu. - To  jest sprawa bardzo wysokiej wagi wojskowej, kwestia katastrofy smoleńskiej. Natomiast Sejm ma również funkcję kontrolną, dlatego to  będzie bardzo ciekawe posiedzenie komisji ON z udziałem dwóch panów Klichów i ministra obrony - stwierdził.

Prokuratura mówi "nie"

Warszawska prokuratura okręgowa odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie nagrania rozmowy Klichów. Decyzja jest prawomocna.

zew, PAP