Havel zmieniał świat

Havel zmieniał świat

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Rewolucjonistą, którego idee zmieniały świat" - tak "Washington Times" nazywa zmarłego byłego prezydenta Czech Vaclava Havla. W obszernej publikacji dziennik podkreśla pokojowy charakter działań skupionych wokół Havla czeskich dysydentów, a także aktualność jego przesłania dla współczesnych ruchów przeciw dyktaturom i autokracjom.
- Vaclav Havel był nietypowym rewolucjonistą. Nie był wielkim mówcą, ani nie posiadał specjalnej charyzmy. Był nieśmiały i mówiąc lubił używać filozoficznych abstrakcji. (...) Jednak może właśnie dlatego, że nie był ani ideologiem, ani płonącym gniewem wiecowym demagogiem, zapoczątkował całkiem nową formę politycznej rewolucji - taką, która znajduje zastosowanie w obecnym burzliwym roku, tak samo jak w połowie lat 70. Jego prostym, lecz niezwykłym, pomysłem było pokonanie totalitarnego reżimu przez odrzucenie kłamstw i +życie w prawdzie+. Oznaczało to przede wszystkim mówienie prawdy w odpowiedzi na rządową propagandę, lecz także zachowywanie się tak, jakby podstawowe prawa człowieka - o których większość dyktatur mówi, że ich przestrzega - były zagwarantowane - pisze w artykule redakcyjnym "Washington Post".

Według gazety, pokojowa strategia Havla i Karty 77 stała się wzorem dla dysydentów na całym świecie: w Serbii, na Ukrainie, w Libanie, a ostatnio w Tunezji i Egipcie; w komentarzu nie wspomina się o roli polskiej Solidarności.

Na kolumnie wolnej trybuny znajdujemy wspomnienie o Havlu byłej sekretarz stanu USA Madeleine Albright, podobnie jak zmarły były prezydent pochodzącej z Czechosłowacji. Podobnie jak inni autorzy, podkreśla ona moralne przesłanie życia i działalności Havla.

Publicystka Anne Applebaum przypomina kontakty i współpracę Havla i Karty 77 z polskimi dysydentami z KOR-u i jego zasługi w tworzeniu w Czechach społeczeństwa obywatelskiego. Konserwatywny publicysta Michael Gerson, nazywając Havla "jednym z bohaterów zimnej wojny", wybija na czoło jego wiarę w zachodnią cywilizację i jej ideały wolności i demokracji.

Havel - co przypomina prasa amerykańska - poparł operację wojskową w Iraku jako akcję w obronie praw człowieka, co nie podobało się lewicowym oskarżycielom USA.

Gerson nawiązuje m.in. do krytyki Havla ze strony znanego lewicującego intelektualisty Noama Chomsky'ego, który przemówienie czeskiego prezydenta w Kongresie USA nazwał "głupim i odpychającym moralnie kazaniem ze szkółki niedzielnej", co - jak ripostuje konserwatywny komentator - "samo było głupim i odpychającym oświadczeniem".

Osobie Havla poświęcił także swój artykuł prawicowy publicysta Brent Stevens we wtorkowym "Wall Street Journal". Także ten autor wyraża zmarłemu uznanie za poparcie wojny w Iraku, pisząc o tym jako przykładzie "nieobojętności wobec tyranii".

pap