Podinsp. Paweł Biedziak nie będzie już rzecznikiem prasowym Komendanta Głównego Policji. Zajmie się m.in. promocją integracji europejskiej w dziedzinie bezpieczeństwa.
"To moja autonomiczna decyzja. Będę pracował w komendzie głównej, zajmując się promocją integracji z Unią Europejską w dziedzinie bezpieczeństwa oraz problemem komunikacji wewnętrznej w firmie, czyli przepływem informacji między pracownikami. Ta ostatnia dziedzina jest w policji w powijakach" - powiedział Biedziak.
Jako rzecznik policji pracował w komendzie głównej pięć lat - od września 1997 r. Był rzecznikiem Marka Papały, a następnie kolejnych komendantów: Jana Michny i Antoniego Kowalczyka. Do Warszawy trafił ze Szczecina, gdzie był rzecznikiem prasowym w tamtejszej Komendzie Wojewódzkiej Policji.
"Myślałem już wcześniej o odejściu, ale chciałem zakończyć obsługę prasową pielgrzymki papieskiej. W mojej decyzji proszę nie doszukiwać się żadnych racji politycznych, czy też gier kadrowych. Chcę po prostu zrobić coś innego w życiu".
Na miejsce Biedziaka - jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP - przyjdzie któryś z rzeczników komend wojewódzkich: prawdopodobnie Sławomir Cisowski z Wrocławia lub Jarosław Berger z Łodzi.
em, pap
Jako rzecznik policji pracował w komendzie głównej pięć lat - od września 1997 r. Był rzecznikiem Marka Papały, a następnie kolejnych komendantów: Jana Michny i Antoniego Kowalczyka. Do Warszawy trafił ze Szczecina, gdzie był rzecznikiem prasowym w tamtejszej Komendzie Wojewódzkiej Policji.
"Myślałem już wcześniej o odejściu, ale chciałem zakończyć obsługę prasową pielgrzymki papieskiej. W mojej decyzji proszę nie doszukiwać się żadnych racji politycznych, czy też gier kadrowych. Chcę po prostu zrobić coś innego w życiu".
Na miejsce Biedziaka - jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP - przyjdzie któryś z rzeczników komend wojewódzkich: prawdopodobnie Sławomir Cisowski z Wrocławia lub Jarosław Berger z Łodzi.
em, pap