Chodźcie z nami!

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jeśli raz w tygodniu katujesz swoje ciało na siłowni, popełniasz samobójstwo na raty. Jeśli w soboty biegasz do upadłego, możesz już teraz zredagować swój nekrolog. To codzienny spacer jest przepustką do zdrowia i długowieczności.
Tak najkrócej brzmiałoby ostrzeżenie pod adresem weekendowych Tarzanów. "Im więcej biegasz i ćwiczysz, tym lepiej dla twego zdrowia" - zalecał przed 30 laty Kenneth Cooper, twórca aerobiku. Dziś ten najbardziej znany propagator zdrowego stylu życia zaleca umiarkowany wysiłek fizyczny. Zbyt intensywne uprawianie sportów jest szkodliwe dla zdrowia! W ostatnich dwóch latach prawie 4,5 mln Amerykanów doznało urazów podczas aktywnego wypoczynku (liczba poszkodowanych w wypadkach drogowych jesz niższa). Aż 80 proc. osób uprawiających jogging zbytnio forsuje organizm - alarmują niemieccy lekarze sportowi.
"Ludzie, którzy pokonują tygodniowo więcej niż 20-25 km, nie biegają dla zdrowia" - twierdzi Cooper, od wielu lat zaufany lekarz prezydenta George'a W. Busha. Nadmiernie obciążony organizm jest mniej odporny na infekcje, wydziela więcej hormonów stresu (adrenaliny i noradrenaliny) oraz wolnych rodników (agresywnych molekuł tlenu).
Postaw serce na nogi
Osoby po czterdziestce, które po 20 latach przerwy zaczynają na nowo doceniać zalety ruchu na świeżym powietrzu, uskarżają się na zaburzenia krążenia. Według dr. Paula Thompsona z Mayo Clinic na Florydzie, ci, którzy znają sport jedynie z telewizji, są 30 razy bardziej narażeni na zawał serca podczas intensywnego wysiłku.
Aby zachować zdrowie, nie trzeba uprawiać katorżniczych ćwiczeń, przepływać Bałtyku czy biegać maratonów wzorem choćby wicepremiera Grzegorza Kołodki, który kilka razy brał udział w biegach maratońskich. W maju tego roku na mecie Cracovia Maraton zjawił się już po 3 godzinach i 58 minutach! To nie jest jedyna ani najlepsza metoda zachowania dobrej kondycji. - Dysponujemy dowodami naukowymi na to, że umiarkowany sport, ruch i rekreacja znacznie zmniejszają ryzyko choroby wieńcowej - twierdzi prof. Witold Rużyłło z Instytutu Kardiologii w Warszawie.
Można uprawiać aerobik, korzystać z siłowni lub jeździć na rowerze, byle w umiarze. Równie, a może nawet bardziej zbawienne dla zdrowia są spacery (choćby w drodze do pracy), proste ćwiczenia gimnastyczne, praca w ogródku bądź sprzątanie mieszkania.Trzeba spełnić tylko jeden warunek: musimy spacerować lub ćwiczyć regularnie, najlepiej trzydzieści minut dziennie bądź przynajmniej kilka razy w tygodniu, a nie tylko od czasu do czasu. - Te kilkadziesiąt minut można rozłożyć na raty, na przykład rano pospacerować z psem, po południu posprzątać mieszkanie lub umyć samochód - mówi prof. Wojciech Drygas z Akademii Medycznej w Łodzi, inicjator akcji "Postaw serce na nogi".
Zawał na ścieżce zdrowia
Oczywiście, im dłuższy, częstszy i bardziej energiczny jest wysiłek fizyczny, tym większe korzyści zdrowotne przynosi. Kombinacja ćwiczeń siłowo-kondycyjnych i rozciągających pozwala czterdziestolatkom utrzymać sprawność mięśni przez kolejne 20 lat. Gry zespołowe, bieganie i ćwiczenia fizyczne zmniejszają ryzyko przedwczesnego zgonu średnio o połowę w ciągu 15 lat - wynika z obserwacji 30 tys. osób w wieku 20-93 lat przeprowadzonych przez prof. Larsa Andersena z uniwersytetu w Kopenhadze. George W. Bush dopiero od niedawna biega 3 km dziennie. Już po kilku tygodniach obniżył się u niego poziom cholesterolu we krwi i spadło ciśnienie tętnicze, jest więc mniej narażony na zawał serca.
Uprawianie sportu musi jednak przede wszystkim oznaczać relaks, zabawę i przyjemność, najlepiej na łonie natury. "Wszelki nadmiar jest szkodliwy" - ostrzegał już Hipokrates. Wysiłek fizyczny musi być dostosowany do wieku i ogólnego stanu zdrowia. Powinien być wręcz "przepisywany" tak jak leki. Ktoś, kto nigdy długo nie ćwiczył, przed rozpoczęciem treningu powinien porozmawiać z lekarzem, nawet jeśli ma dopiero 25 lat. Niektóre schorzenia, na przykład niedomykalność zastawek serca, ujawniają się dopiero podczas intensywnego ruchu. Z takimi wadami trafiają do kardiologów ludzie uprawiający maraton i triatlon - najbardziej wyczerpującą dyscyplinę sportu. Jim Fixx, amerykański guru entuzjastów joggingu, z powodu wady serca zmarł w wieku zaledwie 52 lat. Mimo zaleceń lekarzy nie chciał zrezygnować z częstego biegania. Doznał zawału na ścieżce zdrowia. Z powodu kłopotów ze zdrowiem z intensywnego uprawiania sportów zrezygnowała piosenkarka Małgorzata Ostrowska. - Trenowałam judo i uprawiałam fitness, teraz odpowiednio do moich możliwości zdrowotnych jeżdżę głównie na rowerze - mówi Ostrowska. Spacer jest ulubioną formą rekreacji Zyty Gilowskiej, posłanki Platformy Obywatelskiej, Lecha Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości, a także posła SLD Józefa Oleksego.
Optymalny trening powinien zapewniać spalenie 2 tys. kalorii podczas tygodnia (można to uzyskać podczas trzech godzin joggingu lub czterech godzin gry w tenisa). Minimalny wysiłek musi zapewnić spalenie przez tydzień tysiąca kalorii (to trzy godziny spaceru). Takie umiarkowane obciążenie poprawia samopoczucie, wzmacnia organizm przed infekcjami, zmniejsza ryzyko zawału serca, cukrzycy i osteoporozy. Wydłuża życie o 10-15 lat.
Brak ruchu bardziej szkodzi niż palenie tytoniu
Niestety, Polacy prowadzą siedzący tryb życia. Badania Światowej Organizacji Zdrowia wykazały, że jesteśmy najmniej aktywnym fizycznie narodem w Europie! Aż trzy czwarte naszych rodaków nie uprawia żadnych sportów, gier zespołowych, nie chodzi nawet na spacery. Przeciętny Polak na pieszą wędrówkę lub jazdę na rowerze ma czas jedynie kilka razy w roku, mimo że na oglądanie telewizji poświęca nawet pięć godzin dziennie. Zaledwie 6-7 proc. osób regularnie ćwiczy kilka razy w tygodniu, to kilkakrotnie mniej niż w Niemczech, Finlandii, Hiszpanii czy nawet w Rosji i na Węgrzech.
Tymczasem brak ruchu jest bardziej szkodliwy niż palenie tytoniu! Mimo że lekarze niechętnie o tym mówią, badania Stevena Blaira z Instytutu Coopera w Dallas sugerują, że stan zdrowia regularnie uprawiających sporty palaczy tytoniu jest lepszy niż kondycja ludzi stroniących od ćwiczeń fizycznych. Aktywni palacze rzadziej przedwcześnie umierają na serce niż "leniwi" niepalący, nawet ci, którzy mają w normie poziom cholesterolu we krwi i prawidłowe ciśnienie tętnicze!

Przed ponad 400 laty doktor Wojciech Oczko, medyk Stefana Batorego, nazywany ojcem polskiej balneologii, przekonywał: ruch jest w stanie zastąpić prawie każdy lek, a wszystkie leki razem wzięte nigdy nie zastąpią ruchu. Potwierdzają to najnowsze badania. Specjaliści uniwersytetu w Kolonii twierdzą, że gimnastyka i codzienny półgodzinny spacer są skuteczniejsze niż viagra! Pomagają 80 proc. mężczyzn cierpiących na impotencję, będącą często pierwszym objawem postępującej miażdżycy, która grozi zawałem serca. Dwie trzecie chorych na depresję odczuwa poprawę nastroju po wykonaniu najprostszych ćwiczeń fizycznych.
Zbigniew Wojtasiński
Współpraca: Alicja Baranowska Małgorzata Mrozińska
Wprost do zdrowia
Tygodnik "Wprost" wspólnie z radiową Trójką organizuje marsz zdrowia - happenig rekreacyjny pod hasłem "Wprost do zdrowia". Po raz pierwszy odbędzie się on w najbliższą sobotę 7 września w Łazienkach w Warszawie (spotkanie o godzinie 16.00 na parkingu restauracji Belvedere) i będzie organizowany co roku. Poprowadzi go Robert Korzeniowski, mistrz olimpijski i mistrz świata w chodach. Udział w marszu zapowiedzieli politycy, artyści, lekarze i dziennikarze, między innyni Andrzej Olechowski, Józef Oleksy, Michał Tober, a także minister zdrowia Mariusz Łapiński.
Pełny tekst "Chodźcie z nami!" w najnowszym 1032 numerze tygodnika "Wprost", w sprzedaży od poniedziałku 2 września.
W numerze także: Konfesjonał Kołodki (Dzięki abolicji rządu Berlusconiego do Włoch wróciło niedawno prawie 60 mld euro. Ile wróci do Polski?)
Gra w Pianistę (Mamy rekord! Przez ponad 50 lat nie potrafiliśmy zrobić uczciwego filmu o Holocauście. W końcu udało się. Romanowi Polańskiemu.)
Mały szpieg (Chcesz się dowiedzieć, co robi twój współmałżonek, dzieci bądź partner w interesach? Dziesięciokrotnie wzrósł internetowy handel urządzeniami do inwigilacji.)