Na spotkanie z Januszem Palikotem, Andrzejem Rozenkiem i Michałem Kabacińskim, które reklamowano głównie na wyższych uczelniach, przyszło 250 osób. Ponad 40 z nich podpisało deklarację członkowską i wstąpiło do RP. - Można to nazwać tworzeniem młodzieżówki partii. Ponad 26 proc. młodych głosowało na nas w wyborach, co jest sygnałem, że jesteśmy partią dla ludzi młodych - stwierdził Rozenek, który do tej pory był wicenaczelnym "Nie" Jerzego Urbana, a jako swoją pasję wymieniał "dopier... czarnym" (księżom - red.).
Dr Tomasz Słupik, politolog, ocenił, że Ruch, otwierając się na młodych, chce utrzymać popularność i przygotowuje się do wyborów samorządowych. - To będzie dla nich także test organizacyjny - skomentował Słupik. Według niego, młodzi są dla Ruchu szansą na przetrwanie na scenie politycznej.
zew, PAP, "Rzeczpospolita"