Skorzystamy na rozwoju Chin? Komorowski: łatwo nie będzie

Skorzystamy na rozwoju Chin? Komorowski: łatwo nie będzie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bronisław Komorowski (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Zbudowanie polskiej strategii wobec Chin jest niezbędne, by myśleć o wyciąganiu korzyści z chińskiego rozwoju - ocenił prezydent Bronisław Komorowski. Za wstęp do tego uznał swoje spotkanie z przedsiębiorcami, z którymi niedawno był w Chinach.

Jak mówił Bronisław Komorowski, zbudowanie strategii w wymiarze politycznym, gospodarczym, kulturalno-naukowym jest absolutnie niezbędne, brak takiej spójnej strategii oznacza poważne osłabienie naszej szansy na wyciągnięcie korzyści, jakie daje rozwijająca się gospodarka Chin. Jak dodał prezydent, traktuje on poniedziałkowe spotkanie, jako wstęp do działań ukierunkowanych na stworzenie takiej strategii.

Mówiąc o grudniowej wizycie w Chinach prezydent Komorowski podkreślił, że ważne są nie tylko deklaracje strony chińskiej o chęci zwiększenia importu z Polski, ale i konkretne zapisy w dokumentach, mówiące o potrzebie inwestowania kapitału chińskiego w Polsce. - Są decyzje o uruchomieniu w Polsce chińskiego banku. Za tym na ogół idą nie  deklaracje, ale już decyzje gospodarcze, na których nam szalenie zależy - podkreślał.

Bronisław Komorowski zapowiedział też, że jego kancelaria regularnie będzie organizować spotkania z polskim biznesem robiącym interesy z  Chinami, by ocenić, co jest już zrobione, a co zostało jeszcze do  zrobienia. - To oznacza, że w swoich przedsięwzięciach możecie państwo liczyć na kancelarię prezydenta - mówił do przedsiębiorców. Jak dodał, Chiny "nie są łatwym krajem partnerskim", jednak jest przekonany, że polscy przedsiębiorcy wywieźli z tego kraju przekonanie, iż wykorzystanie szansy, jaką daje współpraca gospodarcza, "jest naszym wspólnym obowiązkiem".

Prezes PLL LOT Marcin Piróg podkreślał, że podczas wizyty prezydenta w  Chinach przewoźnik zyskał potwierdzenie, iż na przełomie maja i czerwca 2012 r. może otworzyć bezpośrednie połączenie z Warszawy do Pekinu. Wskazywał, że w 2011 r. z Polski do Chin poleciało 80 tys. osób, a z  Chin do Polski przyleciało 40 tys., oczywiście korzystając z tranzytu przez zagraniczne lotniska.

Jak powiedział, w czasie prezydenckiej wizyty LOT podpisał list intencyjny z Air China i prawdopodobnie pod koniec stycznia dostanie już bardzo korzystne godziny połączeń. - Wylot po południu z Warszawy, lądowanie w Pekinie o 7 rano, z powrotem wylot z Pekinu o 9 rano i  lądowanie wczesnym popołudniem w Warszawie - tłumaczył Piróg. Jak dodał, z Air China ustalono korzystne przesiadki w Pekinie na loty m.in. do Szanghaju.

Z kolei Edward Hajdukiewicz z Huty Stalowa Wola potwierdził, że we  wtorek dojdzie do podpisania umowy sprzedaży cywilnej części zakładu chińskiej firmie LiuGong Machinery, a przekazanie zakładu inwestorowi nastąpi do końca stycznia. Oczekujemy utrzymania zatrudnienia, a potem jego wzrostu - mówił. Hajdukiewicz wskazywał, że chińska firma dotychczas nie produkowała sprzętu budowlanego na gąsienicach, a HSW specjalizuje się w takim rozwiązaniu. - Liczymy, że potrzeby rynków, dostępnych dla partnera chińskiego będą gwarancją, iż HSW będzie się rozwijać - podkreślił.

Lech Głogowski z firmy Zakłady Lotnicze M&M podkreślał, że sama obecność prezydenta w Chinach znacznie ułatwiła rozmowy z tamtejszymi partnerami. Jak mówił, podpisane w czasie wizyty porozumienie ze stroną chińską zakłada sprzedaż kilkudziesięciu samolotów, daje też szanse na  pozyskanie kapitału na rozwój. Chińczycy zlecili nam opracowanie nowego typu samolotu, w dalszej perspektywie chodzi o uruchomienie produkcji seryjnej w samych Chinach - mówił Głogowski.

Prezes produkującej maszyny górnicze firmy Fasing, Zdzisław Bik wskazywał, że chiński koncern, o kontakty z którym firma zabiegała od  lat, na wieść, iż z polskim prezydentem przyjeżdża delegacja Fasingu, od  razu zorganizował odpowiednie spotkanie. - Na przykładzie naszej firmy mogę powiedzieć, że ta wizyta miała bardzo szczególny wpływ na  umocnienie naszej pozycji na rynku chińskim - ocenił Bik, dodając, że  po powrocie z Chin niemal codziennie dostaje z tego kraju kolejne propozycje biznesowe.

eb, pap