Sędzia Arntzen powiedziała, że decyzja sądu "nie zakłada żadnej krytyki pierwszych ekspertów", ale istnieje "konieczność jak najlepszego wyjaśnienia sprawy". Na przeszkodzie ekspertyzie może jednak stanąć fakt, że jak już informował jego adwokat, Breivik odmawia udziału w nowych badaniach.
O tym, czy zabójca z wyspy Utoya może odpowiadać za swoje czyny, ostatecznie zdecyduje sąd. W przypadku uznania niepoczytalności Breivik nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej, lecz skierowany przymusowo na leczenie do szpitala psychiatrycznego.
22 lipca Breivik podłożył bombę pod rządowym budynkiem w Oslo, w wyniku czego zginęło osiem osób. Następnie udał się na wyspę Utoya, gdzie strzelał na oślep do uczestników obozu młodzieżówki rządzącej Partii Pracy; śmierć poniosło 69 osób, w większości młodych ludzi. 32-letni Breivik przyznał się do tej zbrodni, ale nie uważa, że popełnił przestępstwo.
zew, PAP