Ukraińcy polują na portrety Janukowycza. Jajkami i farbą

Ukraińcy polują na portrety Janukowycza. Jajkami i farbą

Dodano:   /  Zmieniono: 
Komu przeszkadzają plakaty z Janukowyczem? (fot. KPRM)
Ostatnio na Ukrainie coraz częściej dochodzi do niszczenia billboardów z wizerunkiem prezydenta Wiktora Janukowycza. Tablice, na których składa on rodakom życzenia noworoczne, ludzie obrzucają farbą i jajkami. Media piszą o "polowaniu na portret Janukowycza". Milicja, która poszukuje sprawców tych incydentów, jest na razie bezsilna.
W ciągu ostatniej doby tylko w Odessie na południu kraju zniszczono dziewięć billboardów. Zostały one zalane czerwoną farbą - podały lokalne media. W centrum Dubna w obwodzie rówieńskim billboard z prezydentem obrzucono w tym samym czasie jajkami - poinformowała agencja informacyjna Unian. - To jakiś masochizm: billboardy są oblewane i obrzucane jajkami, a władze znowu je stawiają - powiedział mieszkający w Dubnie Roman Sekeła z ruchu obywatelskiego "Wpered!" (Naprzód).

Ataki na tablice z prezydentem Janukowyczem rozpoczęły się od Nowego Roku. Do jednego z pierwszych doszło w obwodzie lwowskim. Dziennikarze przypuszczają, że był to wynik rozporządzenia władz obwodowych, które postanowiły, iż za stan billboardów z życzeniami szefa państwa odpowiadają szefowie administracji rejonowych (powiatowych). Przykład z lwowskiego znalazł naśladowców w Kijowie, gdzie zniszczono pięć tablic z Janukowyczem, w Sewastopolu na Krymie, a także w miastach obwodu ługańskiego i zaporoskiego na wschodzie kraju oraz wołyńskiego przy granicy z Polską.

Zgodnie z opublikowanymi w grudniu wynikami sondażu Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii, gdyby Janukowycz wystartował obecnie w wyborach prezydenckich, mógłby liczyć na 11,8 proc. poparcia. W pierwszej turze wyborów prezydenckich na początku 2010 roku Janukowycz zajął pierwsze miejsce, uzyskując 35,3 proc. głosów, a w drugiej turze wygrał z byłą premier Julią Tymoszenko, otrzymując 48,9 proc. poparcia.

Ukraińska opozycja zarzuca Janukowyczowi odchodzenie od demokracji oraz tępienie opozycji. Tymoszenko odsiaduje obecnie karę siedmiu lat więzienia, na które została skazana za nadużycia przy zawieraniu kontraktów gazowych z Rosją przed trzema laty. Była premier uważa, że za wyrokiem stoi obecny prezydent, który chce usunąć ją z życia politycznego. Społeczeństwo ma za złe Janukowyczowi, że nie ma obiecywanego w trakcie wyborów prezydenckich wzrostu stopy życiowej, tylko ceny i opłaty na Ukrainie rosną, a płace stoją w miejscu. Niezadowolenie wywołuje także ograniczanie ulg socjalnych, do którego dochodzi przy wzroście wydatków na utrzymanie wysokich urzędników państwowych.

zew, PAP