Komorowskiego można nazwać bydlęciem i pajacem. Prokuratura umorzyła śledztwo

Komorowskiego można nazwać bydlęciem i pajacem. Prokuratura umorzyła śledztwo

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bronisław Komorowski, fot. PAP/Jacek Turczyk
Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe umorzyła śledztwo w sprawie publicznego znieważenia prezydenta RP Bronisława Komorowskiego przez radnego PiS Macieja Maciejowskiego słowami "bydlę" i "pajac".
Jak powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Renata Mazur, śledztwo umorzono z powodu braku znamion czynu zabronionego. Postanowienie o umorzeniu śledztwa jest nieprawomocne. W listopadzie prokuratura z urzędu wszczęła śledztwo w sprawie publicznego znieważenia prezydenta, za co grozi do 3 lat więzienia.

"Bydlę musi się podlansować"

1 listopada, po awaryjnym lądowaniu boeinga 767 w Warszawie, Maciejowski napisał na Twitterze: "Cywilny boeing jest przygotowany do  lądowania na brzuchu a bombowiec Tu-154 nie wytrzymuje zderzenia z brzozą tak?!!!!!!". Po kilku chwilach dodał: "A teraz te szuje z PO będą piały jaki to wielki sukces ryżego". Gdy zapowiedziano konferencję prasową prezydenta Bronisława Komorowskiego, który gratulował pilotowi boeinga, kpt. Tadeuszowi Wronie lądowania, radny dopisał: "Miała być konf. LOT, ale to bydlę musi się podlansować, podziękuj swoim panom z Kremla pajacu".

"Rzeczywiście nie wypada..."

Na wniosek prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego sprawą zajął się rzecznik dyscypliny partyjnej. Sam Maciejowski dzień później napisał: "Rzeczywiście nie wypada używać słów >pajac< i >bydlę< wobec urzędującego prezydenta. Przepraszam za epitety, podtrzymując tezę". 17 listopada Rada Warszawy odwołała Maciejowskiego z funkcji wiceszefa stołecznej komisji kultury, wskazując, że czyni tak wobec "publicznego znieważenia prezydenta", co "nie licuje z godnością radnego oraz jest skandalicznym wyrazem braku kultury politycznej i szacunku do Prezydenta RP, wybranego w demokratycznych wyborach".

Artykuł zgodny z konstytucją

W lipcu Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 135 par. 2 Kodeksu karnego, przewidujący karę do trzech lat więzienia za publiczne znieważenie prezydenta RP, jest zgodny z ustawą zasadniczą. TK podkreślił, że prezydentowi "należny jest szczególny szacunek i cześć", a  jego znieważenie jest zarazem "znieważeniem samej Rzeczypospolitej".

Antykomor najgłośniejszy

Najgłośniejszym trwającym śledztwem o znieważenie głowy państwa jest sprawa autora strony antykomor.pl. Były tam m.in. gry polegające na strzelaniu do wizerunku Komorowskiego oraz zdjęcia przedstawiające go - jak podkreślała ABW - jako "prostytutkę, homoseksualistę, pijaka, Józefa Stalina, uczestnika czynności seksualnych". W maju ABW weszła do mieszkania autora strony i zabezpieczyła jego laptop, co zleciła prowadząca śledztwo prokuratura w  Tomaszowie Mazowieckim.

pap, ps