Wenta: mecz z Macedonią to finał finałów

Wenta: mecz z Macedonią to finał finałów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Porażka przekreśli szanse zespołu Wenty (fot. EPA/KOCA SULEJMANOVIC/PAP) 
Ewentualne zwycięstwo w poniedziałkowym meczu w Belgradzie z Macedonią (godz. 16.15) stworzy Polakom realną szansę występu w półfinale mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych. Do awansu potrzebna będzie wtedy jeszcze środowa wygrana z Niemcami.
Drużyna z Bałkanów posiada dwa wielkie atuty: kibiców, których ponad 2,5 tysiąca przybyło do stolicy Serbii oraz Kirila Lazarova, jednego z najbardziej bramkostrzelnych zawodników na świecie. W zgodnej opinii sztabu szkoleniowego i polskich szczypiornistów nie można się jednak skupiać tylko na tym zawodniku. Inni też potrafią grać, a przede wszystkim mają opracowaną taktykę, żeby chronić i wspomagać swojego asa.

- Nie boję się kibiców, podobnie moi koledzy. Chyba nawet wolę grać przy takim dopingu, który jest przeciwko mnie, niż przy pustych trybunach - powiedział Adam Wiśniewski, który w dramatycznym, sobotnim spotkaniu przeciwko Szwecji, zdobywając dwie ostatnie bramki, doprowadził do końcowego remisu 29:29.

Z kolei selekcjoner reprezentacji Bogdan Wenta przestrzegł przed skupieniem się tylko na jednym zawodniku. - Nie zaskoczymy Macedończyków, próbując wyłączyć Lazarova z gry. Sądzę, że mają przygotowaną taktykę, żeby temu przeciwdziałać. Trzeba więc będzie wyeliminować niebezpieczeństwo ze strony innych zawodników - podkreślił szkoleniowiec. Trener nazwał poniedziałkową potyczkę "finałem finałów" swojej drużyny, gdyż porażka praktycznie zamyka jej drogę do walki o medale.

W pierwszej serii spotkań drugiej rundy ME Macedonia przegrała z Danią 32:33, tracąc gole w ostatnich sekundach meczu, natomiast Polacy zremisowali ze Szwecją, pomimo fatalnej w ich wykonaniu pierwszej połowy (przegranej 9:20). Poniedziałkowe spotkanie odbędzie się w mogącej pomieścić 20 tys. widzów hali Beogradska Arena.

zew, PAP