Zdrojewski: albo przekonamy Polaków do ACTA, albo nie ratyfikujemy umowy

Dodano: 27 stycznia 2012, 15:36 / Zmieniono: 27 stycznia 2012, 15:36

Czas na ratyfikację ACTA wykorzystamy, by pozyskać opinię publiczną - zapowiedział minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski. - Jeśli to się nie uda, szanse na ratyfikację będą nikłe lub wręcz żadne - dodał.

- Mamy czas na ratyfikację i wykorzystamy go, by pozyskać opinię publiczną. Jeśli to się nie uda, szanse na ratyfikację będą nikłe lub wręcz żadne. Na pewno nie wchodzi w rachubę przygotowanie takiej decyzji w tym roku. Wątpię też, czy będzie potrzeba rozstrzygania tej decyzji w roku następnym. Podkreślam: mamy czas na analizy i rozmowy - tłumaczył minister kultury. Premier Donald Tusk zapowiedział wcześniej, że - jeśli będzie naprawdę uzasadniona opinia, że umowa ACTA jest zagrożeniem dla wolności - to rząd nie przedłoży jej do ratyfikacji.

Zdrojewski kilkakrotnie zaprzeczał w ostatnich dniach zarzutom, że prace nad umową ACTA przebiegały w trybie niejawnym. - Rząd polski - jako jeden z grupy państw - od samego początku domagał się jawnego procedowania nad tym dokumentem - przekonywał Zdrojewski. - Stanowisko rządu w tej materii zostało sformułowane 25 listopada 2009 roku i brzmiało następująco: rząd domaga się jawności w procedurze negocjacji porozumienia ACTA - zaznaczył minister kultury.

W maju 2010 roku Zdrojewski napisał pismo do 27 podmiotów w Polsce (m.in. ZAiKS, ZASP, ZPAV, SFP, TVN, TVP i Polsat, Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji) z informacją o pracy nad umową ACTA w trybie jawnym i prośbą o uwagi, a 24 czerwca 2011 roku dokument znalazł się na stronie internetowej sejmowej komisji ds. Unii Europejskiej. Zdrojewski podkreślał, że lista organizacji i instytucji z maja 2010 r. nie jest jedynym wykazem podmiotów, które zostały o ACTA poinformowane. - Informowaliśmy o niej i korespondowaliśmy z wieloma innymi podmiotami, ale też osobami fizycznymi, które się do nas w tej sprawie zwracały - przekonywał.

30 kwietnia 2010 roku Zdrojewski poinformował w piśmie do Stowarzyszenia ISOC Poland (Internet Society Poland) o tym, że tekst ACTA, będący przedmiotem negocjacji, został udostępniony na stronie internetowej Komisji Europejskiej. ISOC Poland to polski oddział Internet Society, międzynarodowej organizacji zajmującej się wspieraniem rozwoju internetu na świecie. Członkami stowarzyszenia są m.in. Piotr Waglowski, Jarosław Lipszyc, Józef Halbersztadt. Stanowisko w sprawie ACTA przesłane zostało też przez resort kultury do Sejmu i Senatu, gdzie rozpatrzone zostało przez Komisję ds. UE Sejmu 31 sierpnia 2011 r. (posłem sprawozdawcą był Lech Kołakowski z PiS) i Komisję ds. UE Senatu 12 września 2011 r. (sprawozdawcą był Senator Andrzej Szewiński z PO). W obu przypadkach Komisje nie zgłosiły do niego żadnych uwag.

Polecane artykuły

Jezioro Como płatne dla turystów? Włoskie władze chcą wziąć przykład z Wenecji

Atak na Leonida Wołkowa. W Polsce zatrzymano dwie osoby

E-Urząd Skarbowy nie działa. „Robimy wszystko..."

„Pielgrzymka” Dudy do Trumpa. Prof. Nałęcz: Kremlowskie klimaty

Jurij Gladyr po raz kolejny obrażany na meczu. Ukrainiec mówi o nasilonej wrogości

Jan Paweł II, wojna i poszanowanie tradycji. Z tym kojarzy się Polska

Ceny polis samochodowych w górę. Jak bardzo? To zależy od województwa

Obajtek o utracie 1,6 mld zł przez Orlen w Szwajcarii. „Totalna bzdura"

Daniel Obajtek czuje się zagrożony. „Jestem śledzony”

Wizz Air proponuje tanie loty z Warszawy. W czerwcu zapłacisz nawet 69 zł