Unik Saddama (aktl.)

Unik Saddama (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Irak bezwarunkowo zgodził się na powrót inspektorów ONZ. Groźba wybuchu nowej wojny w Zatoce zmalała. Inspektorzy deklarują, że gotowi są do powrotu "choćby jutro".
Powrotu inspektorów do Iraku żądały USA, grożąc wojną. Głównym celem Stanów było i jest obalenie reżimu Saddama Husajna. Po jego ustępstwie w sprawie inspektorów trudniej będzie jednak przekonać społeczność międzynarodową o tym, że atak jest niezbędny.
Inspektorzy rozbrojeniowi Organizacji Narodów Zjednoczonych są gotowi wrócić do Iraku już jutro - poinformowała w odpowiedzi na deklarację Iraku Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej.

"Czekamy teraz na przyzwolenie ze strony Rady Bezpieczeństwa ONZ na rozpoczęcie pracy inspektorów" - powiedziała rzeczniczka agencji Melissa Fleming. Zapytana, czy zgody Rady Bezpieczeństwa można oczekiwać we wtorek, powiedziała, że jeszcze za wcześnie o  tym mówić, ale nie można tego wykluczyć.
W 1998 roku opuścili Irak międzynarodowi inspektorzy komisji Narodów Zjednoczonych, na czele której stoi Hans Blix. Komisja liczy 63 ekspertów z 27 krajów i bada czy Irak nie posiada bądź nie pracuje nad bronią masowego zniszczenia.
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) z siedzibą w  Wiedniu ma za zadanie kontrolować czy Irak nie pracuje nad bronią nuklearną. Na czele 16-osobowej Komisji ONZ ds. Iraku stoi Jacques Baute.
W przypadku rozpoczęcia inspekcji, komisje zostaną powiększone. Komisja ONZ może liczyć na udział 200 dodatkowych specjalistów z  całego świata. MAEA chce rozszerzyć skład swojej komisji o pięciu inspektorów.

Zgoda Bagdadu na powrót inspektorów została w Waszyngtonie przyjęta jako zagrywka taktyczna. Uznano, że Saddam Husajn jedynie gra na zwłokę, a przy okazji chce podzielić międzynarodową opinię publiczną.

"Saddam Husajn musi odejść, musi nastąpić zmiana rządów", zdefiniował amerykańskie plany wobec Iraku amerykański minister skarbu Paul O'Neill.

"Trudno uwierzyć, że (Irak) ostatecznie zrobi to, co powinien zrobić, po 16-krotnym naruszeniu w ciągu ostatnich 10 lat ONZ- owskich rezolucji" - powątpiewa O'Neill.

Tymczasem Reuters informuje, że Amerykanie przerzucają kolejne partie sprzętu wojskowego i amunicji nad Zatokę Perską i choć dotychczas Pentagon mówił o planowanych manewrach w Kuwejcie, w  opinii analityków te dostawy mają charakter umacniania sił amerykańskich w tamtym regionie.
les, pap