Saakaszwili odwiedził Obamę. Rozmawiali o współpracy wojskowej

Saakaszwili odwiedził Obamę. Rozmawiali o współpracy wojskowej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Micheil Saakaszwili i Barack Obama (fot. EPA/MIKE THEILER/PAP) 
O współpracy wojskowej USA z Gruzją, której wojska uczestniczą w operacji w Afganistanie, rozmawiali prezydenci Barack Obama i Micheil Saakaszwili. Biały Dom zapewnił przy tym, że USA popierają integralność terytorialną Gruzji.
Administracja USA poinformowała, że powodem wizyty w Waszyngtonie Saakaszwilego, który po raz pierwszy spotkał się z Obamą w Białym Domu, jest przypadająca właśnie 20 rocznica nawiązania stosunków dyplomatycznych między USA i Gruzją po odzyskaniu niepodległości przez byłą republikę ZSRR.

Zdaniem obserwatorów, jednym z tematów rozmowy mogła być także wewnętrzna sytuacja polityczna w Gruzji. Opozycja zarzuca Saakaszwilemu, że zmierza w kierunku autorytaryzmu, i zarzuca mu sfałszowanie ostatnich wyborów. W "New York Timesie" i "Washington Post" ukazało się całostronicowe ogłoszenie z tymi oskarżeniami opłacone przez opozycyjnego polityka-miliardera Bidzinę Iwaniszwilego. W niektórych mediach pojawiły się także spekulacje, że Obama mógł rozmawiać z Saakaszwilim o ewentualnej roli Gruzji jako bazy wypadowej do ewentualnej akcji zbrojnej USA przeciw Iranowi.

Rzecznik Białego Domu Jay Carney oświadczył po spotkaniu prezydentów, że USA popierają "integralność terytorialną" Gruzji w granicach uznanych przez społeczność międzynarodową. W wyniku wojny Gruzji z Rosją w 2008 roku Moskwa uznała separatystyczne regiony na terytorium Gruzji - Abchazję i Osetię Południową. Ich niepodległości nie  uznaje jednak przeważająca większość państw, z USA włącznie. Konflikt o Osetię Płd. stał się jedną z przyczyn zaostrzenia napięcia w stosunkach Waszyngtonu z Moskwą, złagodzonego polityką "resetu", którą zainicjowała administracja Obamy. Ostatnio jednak stosunki te - jak oceniają niektórzy komentatorzy - znowu się pogorszyły. Gruzja pod rządami Saakaszwilego pragnie wejść do NATO, czemu zdecydowanie sprzeciwia się Rosja. Kwestia dalszego rozszerzenia sojuszu może być jednym z tematów szczytu NATO w maju w Chicago.

PAP, arb