Bałkański "gołąbek" pokoju

Bałkański "gołąbek" pokoju

Dodano:   /  Zmieniono: 
Działałem "na rzecz pokoju i nie jako zwolennik wojny", zapewnia trybunał w Hadze Slobodan Miloszević. Przyznał jednak, że wspierał siły serbskie w Bośni i Chorwacji.
W swym wystąpieniu Miloszević po raz kolejny podkreślił, że nie uznaje prawomocności ONZ-owskiego Trybunału. Zasugerował, że przyczyny konfliktów w Bośni i Chorwacji leżą w przedwczesnej uznaniu ich za wojny przez mocarstwa zachodnie oraz pojawieniu się w Chorwacji ekstremistycznego nacjonalizmu, a w Bośni fundamentalizmu muzułmańskiego pod skrzydłami ówczesnego prezydenta Ali Izetbegovicia.
Prokuratura w czwartkowym wystąpieniu przed Trybunałem w Hadze dokonała krótkiego omówienia przyczyn konfliktów, a następnie przypomniała serię zbrodni popełnionych przez siły serbskie: oblężenia Vukovaru i bombardowania Dubrownika. Zastępca prokuratora podkreślił, że podjęte przez siły serbskie działania miały jeden główny cel - utworzenie jednolitego państwa serbskiego, co spowodowało czystki etniczne wśród nie-serbskiej ludności, grabieże i systematyczne zbrodnie.
Wojna w Bośni, najbardziej krwawa na Bałkanach, kosztowała życie ponad 200 tysięcy osób, w Chorwacji 25 tysięcy ofiar, a w Kosowie 10 tysięcy osób.
Były przywódca Jugosławii stoi przed sądem pod zarzutem zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości w dwóch wojnach - w Chorwacji w latach 1991-1995 i Bośni (1992-1995). Oskarżony jest także o ludobójstwo podczas konfliktu bośniackiego i o zbrodnie przeciwko ludzkości i zbrodnie wojenne w Kosowie (1998-1999).
Prokuratura powołała w charakterze świadków 177 osób (71 w sprawie chorwackiej i 106 w sprawie Bośni). Oskarżenie ma zakończyć swe wystąpienia do maja przyszłego roku. Potem świadków obrony przedstawi Slobodan Miloszević.
Pierwsza faza procesu przed ONZ-owskim trybunale ds. byłej Jugosławii, rozpoczęta 12 lutego i zakończona na początku września, poświęcona była odpowiedzialności byłego przywódcy jugosłowiańskiego za zbrodnie w Kosowie.
Carla del Ponte, prokurator Międzynarodowego Trybunału ds. Zbrodni w b. Jugosławii, otwierając drugą fazę procesu Miloszevicia, zarzuciła władzom jugosłowiańskim, że nie zależy im na "ustaleniu prawdy".
Jak powiedziała, Jugosławia w dalszym ciągu dysponuje kluczowymi elementami procesu - świadkami, którym powinna zezwolić na zeznawanie przed Trybunałem oraz archiwami, zarówno wojskowymi, jak i cywilnymi, do których odmawia dostępu.
em, pap


em, pap