Kara za złapanie przestępcy

Kara za złapanie przestępcy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Detektyw - poseł Krzysztof Rutkowski pomógł policjom Czech i Polski złapać groźnego przestępcę. Zamiast podziękowań - doczekał się nagan za naruszenie...
...naruszenie norm współpracy międzynarodowej.
Marszałek Sejmu Marek Borowski poinformował w czwartek, że poprosił posła Krzysztofa Rutkowskiego (PL-D) o  wyjaśnienie sprawy zatrzymania w Czechach Polaka podejrzanego o  udział w zabójstwie notariuszki.
Borowski dodał, że czeka też na stanowisko polskiego MSZ.
"Czekam na informację ze strony Ministerstwa Spraw Zagranicznych, zwłaszcza na stanowisko z punktu widzenia prawa. Ponadto poprosiłem posła o przedstawienie własnej relacji w tej sprawie na  piśmie. Będę z nim rozmawiał i dopiero wtedy będę podejmował decyzje" - powiedział dziennikarzom Borowski.
Borowski podkreślił jednak, że nikt nie może naruszać prawa, a  poseł w szczególności. "W przypadku posła jest to szczególnie naganne. Na ile w tym przypadku nastąpiło naruszenie prawa dowiemy się niedługo. Ja jestem tym, który otrzymuje informacje i  na nie poczekam. Na razie poprosiłem posła Rutkowskiego o  przybycie do Sejmu i będę z nim rozmawiał" - dodał marszałek.
Rutkowski natomiast poinformował , że w piątek spotka się z  szefem Kancelarii Sejmu Krzysztofem Czeszejko-Sochackim, który poprosił go o spotkanie i wyjaśnienie sprawy. Dodał też, że "z własnej inicjatywy" spotka się także z marszałkiem Sejmu Markiem Borowskim.
"Mi się bardzo podoba zachowanie pana marszałka, że bez rozmowy ze mną nie podejmuje żadnych sądów w przeciwieństwie do pana ministra Krzysztofa Janika (szefa MSWiA), który w tym przypadku zachowuje się tak trochę nieparlamentarnie" - powiedział Rutkowski.
"Jeżeli się wygłasza opinie, że on (minister) się zastanawia nad odebraniem mi koncesji, to może by się zastanowił nad tym, że ja im dostarczyłem tego bandziora, ja go zatrzymałem, ja ryzykowałem moim życiem lub zdrowiem" - podkreślił Rutkowski.
Do zatrzymania 23-letniego Polaka doszło w hotelu "Piast" w  pobliżu czesko-polskiego przejścia granicznego. Ekipa Rutkowskiego - jak twierdzi straż miejska Czeskiego Cieszyna - podawała się za  funkcjonariuszy wydziału kryminalnego polskiej policji.
Po zatrzymaniu w Czechach 23-letniego Polaka, Rutkowski zapewniał na konferencji prasowej, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Twierdził, że czeska policja została powiadomiona o akcji, a nawet eskortowała samochody Rutkowskiego do granicy z Polską.
Czeskie MSZ zaprotestowało w środę przeciwko postępowaniu Rutkowskiego. Ministerstwo twierdzi, że do zatrzymania doszło bez porozumienia z czeskim władzami. Sprawę bada również polskie MSZ.
Czeski minister spraw zagranicznych Cyril Svoboda powiedział w  czwartek dziennikarzom, że poczynania Rutkowskiego na terenie Czech są nie do przyjęcia, ale epizod ten nie naruszy dobrych stosunków między obu krajami.
les, pap