Rząd brytyjski ma zawiesić autonomię Ulsteru, wprowadzając rządy bezpośrednie w Irlandii Północnej - twierdzi agencja Reutersa.
Oświadczenie w sprawie takich drastycznych kroków ma ogłosić przed południem w swej rezydencji pod Belfastem sekretarz w rządzie bryryjskim ds. Irlandii Północnej, John Reid. Jakkolwiek jest to już czwarte tego rodzaju posunięcie, podejmowane przez Londyn, zdaniem obserwatorów, tym razem doprowadzenie do pojednania walczących frakcji ulsterskich zajmie o wiele więcej czasu niż poprzednio.
Wprowadzenie bezpośrednich rządów Londynu w praktyce oznaczać będzie, że do urzędu ds. Irlandii Płn. zostaną skierowani dodatkowi wysokiej rangi urzędnicy, którzy przejmą odpowiedzialność za 10 resortów. W ten sposób Londyn będzie mógł utrzymać prawną fikcję, że autonomiczny rząd nadal istnieje i będzie mógł ponownie działać po ostudzeniu emocji.
W mieszanym autonomicznym rządzie Irlandii Płn. reprezentowane są po równo obie społeczności Ulsteru: unioniści (protestanci) oraz republikanie wraz z katolickimi nacjonalistami.
Powodem obecnego kryzysu jest wykrycie siatki szpiegowskiej w brytyjskim urzędzie ds. Irlandii Płn. Zarzut posiadania materiałów mogących służyć terrorystom postawiono m.in. kierownikowi biura Sinn Fein w zgromadzeniu parlamentarnym w Belfaście. Materiały dowodzą m.in., że Sinn Fein rozpracowywała funkcjonariuszy brytyjskich sił bezpieczeństwa.
W ubiegłym tygodniu lider Unionistów Ulsteru David Trimble, zarazem pierwszy minister w autonomicznym rządzie, zażądał od premiera Blaira wykluczenia Sinn Fein z rządu, grożąc, że jeśli się tak nie stanie, wycofa swoich ministrów w najbliższy wtorek.
Zawieszenie rządu północno-irlandzkiego ma zapobiec wyjściu z gabinetu protestanckich unionistów, co spowodowałoby załamanie instytucji autonomicznego rządu. Gabinet ten utworzono na podstawie układu pokojowego podpisanego w Ulsterze w Wielki Piątek 1998 roku.
em, pap
Wprowadzenie bezpośrednich rządów Londynu w praktyce oznaczać będzie, że do urzędu ds. Irlandii Płn. zostaną skierowani dodatkowi wysokiej rangi urzędnicy, którzy przejmą odpowiedzialność za 10 resortów. W ten sposób Londyn będzie mógł utrzymać prawną fikcję, że autonomiczny rząd nadal istnieje i będzie mógł ponownie działać po ostudzeniu emocji.
W mieszanym autonomicznym rządzie Irlandii Płn. reprezentowane są po równo obie społeczności Ulsteru: unioniści (protestanci) oraz republikanie wraz z katolickimi nacjonalistami.
Powodem obecnego kryzysu jest wykrycie siatki szpiegowskiej w brytyjskim urzędzie ds. Irlandii Płn. Zarzut posiadania materiałów mogących służyć terrorystom postawiono m.in. kierownikowi biura Sinn Fein w zgromadzeniu parlamentarnym w Belfaście. Materiały dowodzą m.in., że Sinn Fein rozpracowywała funkcjonariuszy brytyjskich sił bezpieczeństwa.
W ubiegłym tygodniu lider Unionistów Ulsteru David Trimble, zarazem pierwszy minister w autonomicznym rządzie, zażądał od premiera Blaira wykluczenia Sinn Fein z rządu, grożąc, że jeśli się tak nie stanie, wycofa swoich ministrów w najbliższy wtorek.
Zawieszenie rządu północno-irlandzkiego ma zapobiec wyjściu z gabinetu protestanckich unionistów, co spowodowałoby załamanie instytucji autonomicznego rządu. Gabinet ten utworzono na podstawie układu pokojowego podpisanego w Ulsterze w Wielki Piątek 1998 roku.
em, pap