Różewicz doktorem honoris causa wrocławskiej ASP

Różewicz doktorem honoris causa wrocławskiej ASP

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tadeusz Różewicz, poeta, dramatopisarz, prozaik, scenarzysta, otrzymał tytuł doktora honoris causa wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych (ASP). Uroczystość nadania tytułu odbyła się podczas inauguracji
Tadeusz Różewicz, poeta, dramatopisarz, prozaik, scenarzysta, otrzymał tytuł doktora honoris causa wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych (ASP). Uroczystość nadania tytułu odbyła się w poniedziałek, podczas inauguracji nowego roku akademickiego uczelni. Na wspólnej uroczystości rozpoczęcia nowego roku akademickiego przez trzy wrocławskie uczelnie artystyczne, w Auli Leopoldyńskiej Uniwersytetu Wrocławskiego obecni byli rektor wrocławskiej ASP prof. Jacek Szewczyk, rektor Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie prof. Jerzy Stuhr i rektor Akademii Muzycznej we Wrocławiu prof. Grzegorz Kurzyński. Na inauguracji obecny był też m.in. minister kultury i dziedzictwa narodowego Kazimierz Michał Ujazdowski, który w swoim wystąpieniu powiedział, że kultura to obecnie jeden z najważniejszych czynników rozwoju społecznego. Zwracając się do Różewicza, minister podziękował za to, że "zechciał tworzyć rzeczy wspaniałe nad Odrą, za co dzisiaj kultura wrocławska spłaca dług". Natomiast Stuhr, przypominając że obecna kadencja rektora PWST jest jego ostatnią, podkreślił, że jest to dla niego osobiście chwila wyjątkowa. "Kończy się moje wzrastanie i życie w uczelni, które rozpoczęło się na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie w 1972 r obroniłem pracę magisterską, która dotyczyła omówienia sztuk Tadeusza Różewicza. To dla mnie wielki honor, że mogę stanąć obok Pana w jednej sali" - dodał Stuhr. Tytuł doktora honoris causa nadany został Różewiczowi na wniosek Wydziału Grafiki ASP we Wrocławiu, natomiast uroczystą laudację wygłosił promotor doktoratu prof. Jan Jaromir Aleksiun, który podkreślił, że Różewicz od dawna związany jest z grafiką i malarstwem. Różewicz, dziękując za nadany mu tytuł powiedział, że jego "oficjalny romans ze sztuką" rozpoczął się na studiach na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie studiował historię sztuki. "Natomiast mój nieoficjalny romans z malarstwem rozpoczął się od znajomości z Mieczysławem Porębskim. Jako poeta wiernie towarzyszyłem malarzom. Kochałem, kocham i zawsze będę kochał malarzy" - mówił laureat wyróżnienia. Poeta powiedział, że malarze są dla niego czarodziejami, a ich pracownie są miejscami magicznymi. "Sam kiedyś na desce ze ścinków, w pracowni u Jerzego Nowosielskiego, akrylami namalowałem mały obrazek, który do dziś leży gdzieś w moich szufladach" - dodał Różewicz, którego wystąpienie nagrodzone zostało owacją na stojąco. W poniedziałek odbyła się też premiera krótkometrażowego filmu w reżyserii Alana Urana "Ocalony", będącego projektem Katedry Sztuki Mediów ASP we Wrocławiu. Inspiracją do powstania pracy były wydarzenia z życia Różewicza z czasu II wojny światowej. Natomiast na 9 października zaplanowano premierę książki Różewicza "Nauka chodzenia", do której rysunki wykonał wrocławski artysta Eugeniusz Get-Stankiewicz. Studenci i pracownicy Wydziału Grafiki ASP we Wrocławiu przygotowali także okolicznościową wystawę "Grafiki dla Różewicza". Ekspozycja powstała w oparciu o interpretacje graficzne i multimedialne utworów poety; oglądać ją można w auli ASP, a czynna będzie do 15 października.