Walka z cieniem

Dodano:   /  Zmieniono: 
To dziwne - prawica zjednoczyła się tylko w dwie prawice (było ich więcej), a jej fani na  ulicach nie padają sobie z radosnymi okrzykami w objęcia. Zobojętnienie elektoratu nie wróży dobrze prawicy. Od jego zainteresowania zależy przecież zwycięstwo prawicy z przepisem warunkującym posiadanie parlamentarnej reprezentacji od zebrania co najmniej 5 proc. głosów (w wypadku koalicji wyborczych - 8 proc.). Zwycięstwa z przepisem, bo przecież wiadomo już, że nie z lewicą.
Prawica podzieliła się na dwa bloki. Oba są wyjątkowo sztucznym zlepkiem. AWS ma wesprzeć swą mocą Jan Olszewski, przywódca ROP, do tej pory zaciekły krytyk rządu Jerzego Buzka. Z kolei do braci Kaczyńskich dąłączyli tacy ministrowie lub eksministrowie gabinetu Buzka, jak Kazimierz M.Ujazdowski czy Wiesław Walendziak.
Skoro Olszewski mógł się przeprosić z Buzkiem, a Kaczyński zdecydować się na współpracę z Walendziakiem - równie dobrze mogła powstać jedna lista prawicy. Dlaczego więc Lech Kaczyński oznajmił po zjedzonym z innymi politykami prawicy obiedzie, że Kaczyńscy nie połączą swych sił z AWS?
Odpowiedź może być jedna: chyba zupa była za słona.
Bogusław Mazur