Skoro jest tak dobrze, czemu jest tak źle?

Skoro jest tak dobrze, czemu jest tak źle?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Niewielkim dla nas pocieszeniem jest to, że koszty działania firm w Polsce są niższe niż w Japonii, USA czy Niemczech. To porównanie dwóch ciągle diametralnie różnych światów. Punktem odniesienia dla nas są nasi sąsiedzi, np. Węgrzy. A tam jest znacznie taniej.
Dlaczego? Dlatego choćby, że według Banku Światowego, na założenie w Polsce firmy i rozpoczęcie działalności gospodarczej poświęcić trzeba aż 58 dni i odwiedzić 11 różnych urzędów oraz instytucji, z których większość może wydać decyzję negatywną. W Bułgarii firmę można zarejestrować przez Internet. W Czechach, na Węgrzech - wystarczy połowa polskich formalności. Sprawa sądowa między dwiema polskimi firmami trwa średnio 1000 dni - w Rosji 300. Gdy firma już działa, nadal musi borykać się w Polsce z niezliczonymi kontrolami z rozmaitych urzędów, często o pokrywających się kompetencjach.
Minister gospodarki Jacek Piechota deklaruje, że jeszcze w tym roku ogłosi "pakiet dla przedsiębiorcy", który ma wreszcie radykalnie rozwiązać problemy polskich małych i średnich firm. Jednak zapowiadał to każdy nowy minister przemysłu. Zawsze kończyło się na słowach - i nowych barierach dla przedsiębiorców. Nic więc dziwnego, że w Polsce nadal mamy tylko około 2,5 mln firm, tyle co przed dziesięcioma laty. Ich liczba, zamiast się zwiększać - maleje.
Mirosław Cielemęcki