Etap prawdy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jan Kulczyk, którego majątek oszacowaliśmy w tym roku na 12 mld zł, już od trzech lat przewodzi stawce najbogatszych Polaków i niewiele wskazuje na to, by w najbliższym czasie któryś z pretendujących do tytułu lidera listy 100 najbogatszych Polaków "Wprost" był mu w stanie odebrać palmę pierwszeństwa. Przeciwnie, przewaga Kulczyka nad następnymi na liście rośnie. Aleksander Gudzowaty, drugi w rankingu "Wprost", zgromadził majątek ponad dwa razy mniejszy niż Kulczyk, a fortuny kolejnych w zestawieniu Zygmunta Solorza (2,8 mld zł), Ryszarda Krauzego (2,5 mld zł) i Jana Bohdana Wejcherta (1,9 mld zł) są od czterech do sześciu razy mniejsze.
Jan Kulczyk znalazł się na 64. miejscu w zestawieniu najbogatszych Europejczyków (magazynu "EuroBusiness") i znalazłby się na 138. miejscu w rankingu najbogatszych ludzi na świecie (magazynu "Forbes"), gdyby go na listę zakwalifikowano. Majątek Billa Gatesa, najbogatszego człowieka, wycenia się na 210 mld zł, zaś braci Karla i Theo Albrechtów, najbogatszych Europejczyków, na 107 mld zł. Majątek Jana Kulczyka stanowi jednak aż jedną pięćdziesiątą produktu krajowego brutto Polski, podczas gdy majątek Billa Gatesa to jedna sto osiemdziesiąta siódma produktu krajowego brutto Stanów Zjednoczonych.
Majątek Gatesa (210 mld zł) wart jest cztery razy więcej niż majątki 100 najbogatszych Polaków (52 mld zł). To jedna z miar odległości, jaka dzieli gospodarkę Polski od gospodarek wielu bogatszych krajów. Ale też oczywiście suma wartości majątków 100 najbogatszych Polaków ustawicznie rośnie i zaczyna się zbliżać do wartości akcji firm znajdujących się w rękach skarbu państwa - 88 mld zł. Warto też zauważyć, że fortuny aż 32 naszych rodaków przekraczają 400 mln zł (100 mln USD).
Na naszej liście tym razem spore przetasowania. Zygmunt Solorz wyprzedził Ryszarda Krauzego i zajął miejsce trzecie. Miejsca w pierwszej dziesiątce utracili Piotr Bźchner i Marcin Formanowicz, a zastąpili ich Jan Bohdan Wejchert (pozycja piąta) i Zbigniew Cupiał (pozycja szósta). Nie brakuje też nowych nazwisk. Niestety, owe nowe pomysły na nowe miliony złotych pojawiają się przeważnie nie w tych najbardziej przyszłościowych, a więc i dochodowych branżach. Można na razie nie znać Teresy Mokrysz (majątek wyceniany na 410 mln zł), ale trudno nie znać stworzonej przez nią marki kawy Mokate, można nie znać Roberta Kamińskiego (majątek oszacowany na 250 mln zł), ale trudno nie znać przypraw Kamis, można nie znać Dariusza Wojdygi (majątek wart 160 mln zł) i Marka Jutkiewicza (majątek oszacowany na 125 mln zł), ale trudno nie wiedzieć o produkowanych przez nich napojach Hoop.
Powoli przybywa przedsiębiorców, którzy nie tylko z sukcesem wprowadzają nowe marki na krajowy rynek, ale też potrafią walczyć o rynki zagraniczne. Krystyna i Ryszard Florkowie (majątek oszacowany na 410 mln zł) i Krzysztof Kronenberg stworzyli firmę Fakro, która ma oceniany na 13 proc. udział w światowym rynku okien dachowych. Zbigniew Cupiał (majątek oszacowany na 1,7 mld zł), właściciel między innymi Tele-Foniki, jest jednym z największych wytwórców kabli wysokiego napięcia w Europie. Zbigniew Drzymała (majątek oszacowany na 400 mln zł), właściciel firmy Inter Groclin Auto, produkuje fotele dla koncernów Renault, Mitsubishi, Porsche, Volvo i Fiat. Wyroby firmy Mokate kupują odbiorcy z 30 krajów na wszystkich kontynentach. I to właśnie tam, poza granicami Polski, rozegra się najpewniej kolejny etap wyścigu 100 najbogatszych Polaków. Swego rodzaju etap prawdy.
Piotr Gabryel
Marek Zieleniewski