ONZ ustepuje Rosji ws. Syrii

ONZ ustepuje Rosji ws. Syrii

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wikipedia
Kraje członkowskie Rady Bezpieczeństwa ONZ mają nową wersję projektu rezolucji w sprawie zakończenia konfliktu w Syrii. W dokumencie uczyniono ustępstwa na rzecz Rosji licząc, że Moskwa zrezygnuje z blokowania rezolucji - podali w czwartek dyplomaci przy ONZ.

Według AFP, rezolucja "podtrzymuje decyzję Ligi Arabskiej z 22 stycznia", ale niektóre jej szczegóły dotyczące procesu przekazywania władzy, między innymi przekazania uprawnień prezydenta Baszara el-Asada wiceprezydentowi kraju, nie pojawiają się w nowej wersji dokumentu. Agencja AP, która dotarła do najnowszej wersji projektu, pisze, że  dokument wciąż wspiera plan pokojowy Ligi, ale nie zawiera wyrażonego explicite wezwania, by Asad zrezygnował z władzy, ani apelu o utworzenie rządu jedności narodowej i przeprowadzenie wolnych wyborów. Również AP interpretuje te zmiany jako ustępstwo mające na celu pozyskanie aprobaty Rosji dla projektu.

Ambasadorowie krajów członkowskich RB omawiają ostatnią wersję rezolucji w czwartek po południu przy drzwiach zamkniętych. Oryginalny projekt rezolucji, oparty na planie Ligi Arabskiej, wzywał prezydenta Asada do przekazania władzy wiceprezydentowi i umożliwienia rządowi jedności narodowej przeprowadzenia w Syrii transformacji ustrojowych.

Ponadto, w oryginalnym dokumencie stwierdzano, że jeśli Asad w ciągu 15 dni nie zastosuje się do rezolucji, RB ONZ rozważy "dalsze środki", co interpretowano jako możliwość wprowadzenia m.in. sankcji gospodarczych. W tej wersji projekt został przedstawiony na wtorkowym posiedzeniu RB ONZ. O projekcie wypowiedział się w środę ambasador Rosji przy UE Władimir Czyżow, mówiąc, że "brakuje (tam) najważniejszej rzeczy: jasnej klauzuli, która wykluczałaby możliwość wykorzystania rezolucji w celu usprawiedliwienia zewnętrznej interwencji zbrojnej w sprawy Syrii". - Dlatego nie widzę szans na to, by ten projekt został przyjęty -  podkreślił Czyżow. Władze w Damaszku odrzuciły we wtorek możliwość współpracy z ONZ i  społecznością międzynarodową. - Syria nigdy nie zgodzi się na naruszenie swej suwerenności. Syryjczycy są w stanie sami rozwiązać własne problemy - oświadczył ambasador Syrii przy ONZ Baszar Dżaafari. Oskarżył on także "zagraniczne siły" o destabilizację sytuacji w Syrii.

W środę szef francuskiej dyplomacji Alain Juppe uznał, że postawa Moskwy jest „mniej negatywna" niż dotąd, ale ambasador Rosji przy ONZ Witalij Czurkin nie potwierdzał tej oceny. Czurkin powiedział dziennikarzom, że Rosja skorzysta z prawa weta, by zablokować każdą rezolucję dotyczącą Syrii, którą uzna za "niemożliwą do zaakceptowania". Czurkin powiedział, że jego kraj akceptuje niektóre elementy projektu rezolucji i że jest szansa na kompromis w tej kwestii; podkreślił jednak, że Rosja odrzuca jakiekolwiek sankcje wobec Syrii i  jakąkolwiek formę interwencji w tym kraju. AFP przypomina, że Moskwa, która jest głównym dostawcą broni dla  Damaszku nie zrezygnowała z jej eksportu w ciągu ostatniego roku, mimo krwawych zamieszek w Syrii. Pod koniec stycznia firma konsultingowa wyspecjalizowana w analizach strategicznych Oxford Analytica napisała, że Kreml nadal będzie bronić Asada na arenie międzynarodowej. Syria jest jednym z pięciu największych nabywców rosyjskiej broni. W  2010 roku trafiło do tego kraju 6 proc. całej sprzedaży rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego. Kontrakty na następne dostawy opiewają na 4 mld dolarów i mają zasadnicze znaczenie dla szans przetrwania niektórych rosyjskich firm. Tamtejsi eksporterzy obawiają się, że upadek Asada doprowadziłby do anulowania zamówień, a nowe władze Syrii mogłyby robić wojskowe zakupy gdzieś indziej - napisała Oxford Analytica.

eb, pap