Drakońskie oszczędności w Grecji - płaca minimalna w dół o 22 proc.

Drakońskie oszczędności w Grecji - płaca minimalna w dół o 22 proc.

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grecki premier rozmawiał o planie oszczędnościowym z opozycją (fot. EPA/ORESTIS PANAGIOTOU/PAP)
Greckie związki zawodowe wezwały do dwudniowego strajku generalnego, który ma odbyć się 10 i 11 lutego, w proteście przeciwko kolejnym posunięciom oszczędnościowym rządu, które są warunkiem uzyskania przez Grecję drugiego pakietu ratunkowego w wysokości 130 mld euro.

Przedstawiciele centrali związkowej ADEDY, zrzeszającej pracowników sektora publicznego, poinformowali, że między 10 a 12 lutego odbędą się wiece protestacyjne przed siedzibą parlamentu w Atenach. Oczekuje się, że w niedziele parlament będzie głosował nad nowym programem oszczędnościowym.

Partie greckiej koalicji rządzącej zaaprobowały redukcję zatrudnienia i płac, wymagane przez tzw. trojkę - Unię Europejską, Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Europejski Bank Centralny. W Atenach nie osiągnięto natomiast porozumienia w kwestii postulowanej przez trojkę redukcji emerytur. Greckie gazety ujawniły pierwsze szczegóły nowego rządowego programu oszczędnościowego. Płace w sektorze prywatnym mają zostać zamrożone dopóty, dopóki stopa bezrobocia, wynosząca obecnie 19 proc., nie spadnie do 10 proc. Płaca minimalna ma zostać zredukowana o  22 proc., do 590 euro miesięcznie - w przypadku ludzi w wieku poniżej 25 lat redukcja ta będzie jeszcze bardziej drastyczna. Przewidziano też obcięcie o 15 proc. emerytur wypłacanych przez fundusze emerytalne banków, towarzystwa telefonicznego i przedsiębiorstwa energetycznego. Rząd potwierdza też zamiar zredukowania zatrudnienia w sektorze publicznym o 150 tys. osób do 2015 roku.

Według greckich mediów, cięciom świadczeń emerytalnych sprzeciwia się przywódca socjalistycznej partii PASOK, były premier Jeorjos Papandreu oraz przywódca skrajnie prawicowego Ludowego Stowarzyszenia Ortodoksyjnego (LA.O.S) Jeorjos Karaceferis. Jednak od przyjęcia przez koalicję rządową programu dalszych oszczędności zależy decyzja UE, Europejskiego Banku Centralnego (EBC) i MFW o przydzieleniu Grecji kolejnej pomocy finansowej w wysokości 130 mld euro. Grecy muszą też porozumieć się z wierzycielami prywatnymi w sprawie umorzenia greckiego długu o połowę. Grecja jest pod presją czasu - Ateny muszą szybko zawrzeć porozumienie z pożyczkodawcami, gdyż 20 marca zapada termin wykupu greckich obligacji wartych 14,5 mld euro.

PAP, arb