Chcieli iść na mecz, pójdą na demonstrację. Kibice Legii i Wisły wyjdą na ulice

Chcieli iść na mecz, pójdą na demonstrację. Kibice Legii i Wisły wyjdą na ulice

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mecz o Superpuchar odwołano, gdyż Stadion Narodowy nie spełniał wymogów bezpieczeństwa (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
Władze Warszawy prowadzą ostatnie ustalenia w sprawie demonstracji kibiców Legii i Wisły Kraków. 11 lutego fani obu klubów będą protestować w stolicy w związku z odwołanym meczem o piłkarski Superpuchar.
- Trwają ostatnie ustalenia z organizatorami obu zgromadzeń. Rozmowy dotyczą szczegółów demonstracji takich, jak: ilość uczestników, trasa przemarszu oraz godziny rozpoczęcia i zakończenia - poinformował rzecznik prasowy Urzędu m.st. Warszawy Bartosz Milczarczyk. Zapowiedział, że 10 lutego po południu można spodziewać się komunikatu, w którym podane zostaną wskazówki dla kierowców, którzy 11 lutego muszą się liczyć z utrudnieniami w ruchu.

Demonstracje zablokują ruch w Warszawie

Kierowcy muszą się liczyć z utrudnieniami w ruchu m.in. na mostach Łazienkowskim i Świętokrzyskim, na których czasowo będzie wstrzymywany ruch samochodowy. Ani władze miasta, ani policja nie podają - ze  względów bezpieczeństwa - szczegółów dotyczących tych demonstracji i  przygotowań służb. - W związku z organizacją 11 lutego w godzinach popołudniowo-wieczornych, dwóch zgromadzeń publicznych, na ulicach Warszawy mogą wystąpić czasowe utrudnienia w ruchu, a komunikacja miejska będzie skierowana na trasy zastępcze - poinformował urząd miasta. Zakończenie obu zgromadzeń zaplanowano w okolicach Stadionu Narodowego.

"Jesteśmy przygotowani na demonstracje"

Kibice Legii planują zbiórkę o godz. 16.30, aby pół godziny później wyruszyć spod stadionu przy ul. Łazienkowskiej i przejść ul. Czerniakowską do Trasy Łazienkowskiej, a dalej Wałem Miedzeszyńskim pod  Stadion Narodowy. Natomiast fani "Białej Gwiazdy" zaplanowali przejście Krakowskim Przedmieściem i Nowym Światem do ronda de Gaulle'a, a dalej Mostem Poniatowskiego w okolice obiektu, na którym miał być rozegrany mecz o Superpuchar. - Jesteśmy przygotowani do zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom obu demonstracji oraz innym obywatelom. Liczymy jednak na pokojowe deklaracje przedstawicieli obu grup. Jeśli jednak ktoś nie dostosuje się do naszych wytycznych, musi liczyć się z konsekwencjami - powiedział rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji Maciej Karczyński.

"Media utrudniają kibicom wyrażanie sprzeciwu"

Szef stowarzyszenia fanów Wisły Kraków Robert Szymański nie chciał powiedzieć, ile osób weźmie udział w demonstracji w stolicy. Poinformował tylko, że taka informacja została przekazana do  warszawskiego Urzędu Miasta. Brak komentarza uzasadnił postawą mediów, które - jego zdaniem -  utrudniają kibicom wyrażenie swojego sprzeciwu. W oświadczeniu, które można znaleźć na stronie Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków znajduje się informacja, że organizatorzy akcji liczą, że w Warszawie zbierze się kilka tysięcy kibiców zarówno krakowskiego klubu, jak i Legii.

W Krakowie też zaprotestują

Sympatycy futbolu z Krakowa mają także zjawić się przed bramami stadionu Wisły w trakcie  sparingu "Białej Gwiazdy" z  pierwszoligową Sandecją Nowy Sącz. Na obiekt nie zostaną wpuszczeni, gdyż klub zdecydował, iż mecz odbędzie się bez udziału publiczności (także dziennikarzy). - Nie ma żadnego oficjalnego zgłoszenia o demonstracji kibiców w  Krakowie, ale na pewno będziemy monitorować sytuację w okolicach stadionu - powiedział Michał Kondzior z zespołu prasowego małopolskiej policji.

Kibice tematem zastępczym rządu?

Z kolei fani Legii jeszcze przed odwołaniem meczu wyrazili chęć zorganizowania przemarszu ulicami Warszawy. Zgromadzenie publiczne zarejestrowano pod hasłem: "Krytyka polityki rządu w stosunku do  społeczeństwa". Górną granicą liczby uczestników jest 15 tys. osób. Koniec zaplanowano na godz. 20. - Chcemy przypomnieć nasze hasła z poprzedniego roku takie, jak:
"Niespełnione rządu obietnice - temat zastępczy kibice". Odwołanie spotkania o Superpuchar i nasza manifestacja doskonale wpisują się w  wydarzenia z tamtego roku, bo nadal jesteśmy świadkami nieudolności rządu, który nie potrafi zorganizować meczu - powiedział Wojciech Wiśniewski ze Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa.

Odwołanie meczu uderzyło kibiców po kieszeni

- Kibice Wisły na Superpuchar przygotowali osiem tysięcy czerwonych koszulek. My z kolei zapłaciliśmy za produkcję okolicznościowych szalików, które będziemy rozdawać na trasie przemarszu, ponieważ nie  będziemy mieć okazji zaprezentować ich na meczu - poinformował. Planowany na sobotę 11 lutego mecz Legii Warszawa z Wisłą Kraków miał być pierwszym sportowym testem Stadionu Narodowego, otwartej oficjalnie 29 stycznia głównej polskiej arenie Eruo-2012. Jednak przed wobec negatywnej opinii policja w kwestii systemu łączności na obiekcie w  środę prezes Ekstraklasy SA Andrzej Rusko zdecydował o odwołaniu imprezy.

ja, PAP