"Jest trudno, ale było już trudno"
Nowy przewodniczący przyznał, że komisja jest obecnie "w trudnym momencie, ale nie przez takie trudne momenty już przechodziła". - Komisja pracuje od dziewięciu lat, zajmując się wszystkimi wypadkami w lotnictwie cywilnym. Od dziewięciu lat wpłynęło do niej prawie 900 wypadków. W tej chwili bada 176 wypadków i nadzoruje badanie 900 incydentów - przekonywał Lasek. Dodał, że będzie starał się, żeby pod jego rządami prace komisji "pod względem merytorycznym nie odbiegały od tego, co było w ubiegłych latach". - Myślę, że dzięki uproszczeniu i poprawie procedur uda nam się zmniejszyć ilość spraw, które pozostają do zamknięcia - zaznaczył.
Komisja kontra Klich
Klich został odwołany przez ministra 9 lutego na wniosek członków PKBWL. Dzień później w głosowaniu wybrali oni kandydata na nowego przewodniczącego. Tego samego dnia odpowiednie pismo wysłano do resortu transportu.
Informując o odwołaniu Klicha, Nowak tłumaczył, że nie miał innego wyjścia, bo komisja wnioskowała o to jednogłośnie i nie było możliwości polubownego załatwienia sporu między przewodniczącym a członkami PKBWL. Zgodnie z ustawą Prawo lotnicze przewodniczącego komisji wyznacza minister transportu. Przepisy nie wymagają, by z kimś się konsultował w tej sprawie, jednak Nowak powiedział, że "w imię ustabilizowania sytuacji i zapewnienia możliwości profesjonalnej pracy komisji" zdecydował, że kandydata na przewodniczącego mają wyłonić członkowie komisji.
Dr inż. Maciej Lasek do tej pory w PKBWL pełnił funkcję wiceprzewodniczącego. W Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, która wyjaśniała okoliczności katastrofy smoleńskiej, pełnił funkcję wiceszefa podkomisji lotniczej. Jest pilotem i inżynierem, pracuje w Zakładzie Mechaniki na Wydziale Mechanicznym, Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej.
PAP, arb