Szef PSL poinformował, że rozmawiał z premierem m.in. na temat zmian w systemie emerytalnym. Według niego w koalicji "jest dobra atmosfera, żeby znaleźć kompromis" w tej sprawie. Jak mówił, wierzy w ten kompromis. - Do tej pory zawsze dążyliśmy do kompromisu i taka jest istota koalicji, żeby szukać rozwiązań, które w miarę możliwości uwzględniają wszystkie ważne realia tak, aby rozwiązanie było jak najlepsze - powiedział prezes PSL.
"Platforma dogadała się z Ruchem Palikota? Udowodnijcie to"
Był też pytany, jak odbiera - relacjonowane przez media – nieoficjalne wypowiedzi polityków PO, że jeśli PSL nie poprze propozycji PO w sprawie emerytur, zrobią to posłowie Ruchu Palikota. - Słyszę te słowa polityków PO powtarzane przez dziennikarzy, ale jeszcze nie widziałem polityka Platformy, ani nie słyszałem na żywo polityka, który wykrzykiwałby takie radykalne poglądy - odpowiedział szef PSL. Zwracając się do dziennikarzy powiedział: "ponieważ potraficie zmuszać do wyznań w swoich wywiadach, to spróbujcie może przyłapać jakiegoś platformersa na takiej wypowiedzi".
Koalicja spiera się o kobiety
Główna różnica między PO i PSL w sprawie podwyższenia wieku emerytalnego dotyczy kobiet. Ludowcy postulują, by umożliwić im wcześniejsze zakończenie pracy - o 3 lata za urodzone dziecko. Czas pracy matek mógłby być jednak maksymalnie skrócony o 9 lat. PO nie zgadza się na takie rozwiązanie. Pawlak mówił też o reformie emerytalnej z 1998 r., która wprowadziła OFE. Według niego wówczas błąd popełnili ci, którzy nadmiernie wierzyli, że "rynki będą rosły do końca świata i jeden dzień dłużej".
- Ten nastrój był uzasadniony w 1998 r., bo od 20 lat - wtedy koniunktura była od roku 1980 - można było powiedzieć, że jest generalnie trend wzrostowy - mówił. Zwrócił uwagę, że później przyszedł kryzys światowy, co spowodowało znaczne spadki na giełdach i straty OFE, w których zgromadzone są oszczędności na emerytury.
Pawlak popiera propozycje Borowskiego
Prezes ludowców ocenił też, że bardzo ciekawe propozycje w sprawie emerytur przedstawił senator Marek Borowski, który uważa, że Polacy powinni móc wybrać, czy chcą wcześniej przejść na emeryturę i mieć niższe świadczenia, czy też będą dłużej pracować i dostaną wyższą emeryturę. M.in. taki postulat przedstawia również PiS.
Szef rządu powiedział, że na razie nie przewiduje żadnej rekonstrukcji rządu. Zaznaczył, że nie będzie "przepytywał ani przesłuchiwał" swoich ministrów, ale będzie z nimi rozmawiał o tym, jak wygląda dorobek pierwszych 100 dni, a także omawiał plany poszczególnych ministerstw.
ja, PAP