PiS żąda mniejszych opłat za A4. "Dotrzymajcie słowa"

PiS żąda mniejszych opłat za A4. "Dotrzymajcie słowa"

Dodano:   /  Zmieniono: 
PiS chce niższych cen za A4 (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Klub PiS chce, aby ministerstwo transportu, zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, obniżyło opłaty za przejazd odcinkiem autostrady A4 Katowice-Kraków.
Od 1 marca stawka za przejazd tym odcinkiem wzrosła o 1 zł na każdej bramce i wynosi 18 zł za cały odcinek.

- Żądamy - mówię to w imieniu posłów PiS - aby resort transportu wraz z  ministerstwem finansów rzeczowo, solidnie, kompetentnie, ale wreszcie zgodnie z deklaracjami, podszedł do tego problemu, aby ustalić opłaty na  polskich autostradach w relacjach europejskich - powiedział Andrzej Adamczyk (PiS).

Grabarczyk obiecywał

Przypomniał, że kiedy w grudniu 2009 roku koncesjonariusz podwyższał opłaty za przejazd odcinkiem Katowice-Kraków ówczesny minister infrastruktury Cezary Grabarczyk (PO) zapewniał wszystkich użytkowników, że  zrobi wszystko, aby opłaty na tym właśnie odcinku były jak najniższe. Jak mówił Adamczyk, Grabarczyk zapowiedział powołanie zespołu, który miał przeanalizować możliwości renegocjacji umowy koncesyjnej, a w  konsekwencji obniżkę kosztów przejazdu.

- Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych obecnie wraz z ministrem transportu Sławomirem Nowakiem ubolewa, że taka jest wysoka cena, ale  nie jest w stanie nic zrobić. Czego to jest efektem? To jest efektem kolejnych obietnic bez pokrycia składanych przez obecny i poprzedni rząd - skrytykował polityk PiS.

Drogo jak na A4

Zdaniem Adamczyka, autostrada A4 jest jedną z droższych europejskich autostrad. Jako przykład podał opłaty w innych krajach Unii: we Włoszech przejazd jednego kilometra autostrady kosztuje w przeliczeniu 23-28 groszy, w Chorwacji do 23 groszy, w Portugalii do 27 groszy. Poseł porównał także, ile kilometrów za średnią pensję może przejechać Polak i inny mieszkaniec Unii: francuski kierowca przejedzie prawie 47 tys. kilometrów, a Polak zaledwie 12,5 tys. kilometrów.

"Stalexport ma swobodę regulowania cen"

- Zgodnie z umową koncesyjną, rzeczywiście koncesjonariusz, w tym wypadku Stalexport, ma prawo swobodnego regulowania cen. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wystąpiła z opinią negatywną dla tej podwyżki - skomentował podwyżkę stawki za przejazd odcinkiem autostrady A4 Katowice-Kraków minister transportu Sławomir Nowak. Podkreślił, że chce zmian w prawie, które umożliwiałyby wprowadzanie do umów koncesyjnych na eksploatację autostrad możliwości wypowiedzenia takiej umowy ze względu na interes publiczny. Taki projekt ma trafić do  Sejmu w ciągu miesiąca.

- Przyszła ustawa będzie wprowadzała możliwość wypowiedzenia umowy koncesyjnej koncesjonariuszowi z tytułu np. naruszenia ważnego interesu państwa. Dzisiaj takiej możliwości nie ma - podkreślił.

Wiceminister odwołany. "Za późno"

Odnosząc się do odwołania ze stanowiska wiceministra transportu Radosława Stępnia Adamczyk ocenił, że ta decyzja została podjęta co najmniej o dwa lub trzy lata za późno. - Praktycznie minister Radosław Stępień w ostatnich dwóch-trzech latach urzędowania przyczynił się do tego stanu rzeczy, który mamy na polskich drogach - zauważył poseł.

W jego ocenie Stępień ponosi pełną odpowiedzialność za wdrażanie systemu elektronicznego poboru opłat na autostradach. - Z samego założenia (system) archaiczny, bardzo drogi, a w konsekwencji braku właściwego nadzoru, jeszcze do dzisiaj niewłaściwie działający - stwierdził Adamczyk. Wyraził nadzieję, że ta dymisja - choć bardzo późna - będzie miała wpływ na poprawę stanu realizacji inwestycji drogowych w Polsce.

zew, PAP