Sasin: Komorowski chce się procesować? Jestem zdziwiony

Sasin: Komorowski chce się procesować? Jestem zdziwiony

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jacek Sasin, fot. mat. prasowe
Były wiceszef kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego Jacek Sasin powiedział, że zdziwił go pozew Bronisława Komorowskiego za jego wypowiedź dla „Naszego Dziennika”. Kancelaria Prezydenta nie komentuje sprawy.

Przyczyną pozwu była wypowiedź Sasina z 2011 r. dla "Naszego Dziennika", w której relacjonował – powołując się na „personel obsługujący gości w jednej z placówek prezydenckich w Warszawie" –  rozmowę, jaką mieli przeprowadzić niedługo po katastrofie smoleńskiej Bronisław Komorowski i Radosław Sikorski. - Według relacji byli wówczas w  doskonałych nastrojach i w pewnym momencie Komorowski miał podobno powiedzieć do Sikorskiego: "Lecha nie ma, ale został nam jeszcze ten drugi". Na co Sikorski: "Nie martw się, Bronek, mamy jeszcze jedną tutkę". Jak nam mówiono, takie słowa tam wtedy padały - powiedział Sasin w wywiadzie.

Bronisław Komorowski pozwał Sasina

W związku z tą wypowiedzią Bronisław Komorowski pozwał Sasina o ochronę dóbr osobistych. Szefowa Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta Joanna Trzaska-Wieczorek powiedziała, że kancelaria nie komentuje tej sprawy. Natomiast minister spraw zagranicznych Radosław Sikorki zaprzeczył, jakoby miały paść takie słowa. "Kategorycznie zaprzeczam, aby taka rozmowa, zarówno w treści jak i w formie, miała miejsce" - napisał szef dyplomacji na Twitterze

Natomiast Sasin, obecnie poseł PiS, powiedział, że  zdziwił go ten pozew. - Czymś normalnym jest natomiast polemika między politykami - stwierdził Sasin. Dodał, że pozew dotyczy "jednego, dwóch zdań w dużym wywiadzie". - Prezydent Komorowski nie zwrócił się do "Naszego Dziennika" z prośba o polemikę czy sprostowanie - powiedział Sasin. Podkreślił, że Polacy mają prawo wiedzieć, jak zachowują się politycy. Jak powiedział, po rozmowach z pracownikami stwierdził, że "to była na tyle prawdopodobna sytuacja, że zdecydował się ją ujawnić". - Nie pozostaje mi nic innego jak stanąć do tego procesu - powiedział Sasin. Jak dodał, w piątek podczas pierwszej rozprawy mówił o  okolicznościach w jakich wszedł w posiadanie informacji o spotkaniu i  rozmowie Komorowskiego i Sikorskiego.

pap, ps