Obserwatorzy ze wspólnej misji OBWE i Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy ocenili, że Putin, któremu oficjalne wyniki dają ok. 64 proc. poparcia, miał zapewnioną jawną przewagę nad rywalami w mediach, a państwowe siły i środki były wykorzystywane do wspierania jego zabiegów o trzecią kadencję.
- Według naszych ocen te wybory nie były uczciwe - powiedział dziennikarzom szef misji obserwacyjnej Tonino Picula. "Nie było rzeczywistej konkurencji" - oświadczył. - Ważną sprawą w wyborach jest to, że wynik nie jest pewny. W Rosji tak nie było - powiedział. Obserwatorzy zaznaczyli, że pozytywnie oceniają głosowanie w dniu wyborów, lecz negatywnie liczenie głosów co najmniej w jednej trzeciej monitorowanych lokali. Zaapelowali także o staranne zbadanie wszelkich nieprawidłowości podczas niedzielnych wyborów.
Putin wraca na Kreml - czytaj więcej na wprost.pl:
Czeczeńcy kochają Putina? Zdobył prawie 100 procent głosów
Włochy: pozycja Putina coraz słabsza
Putin wygrał wybory w I turze. Dostał 63,9 proc. głosów
Wybory sfałszowano? "Putina poparło niewiele ponad 50 proc. wyborców"
ja, PAP