Minister pracy: starzenie się społeczeństwa to osiągnięcie cywilizacyjne

Minister pracy: starzenie się społeczeństwa to osiągnięcie cywilizacyjne

Dodano:   /  Zmieniono: 
Władysław Kosiniak-Kamysz (fot.PAP/Tomasz Gzell)
Starzejemy się jako społeczeństwo i jest to proces nieuchronny, dlatego tak ważne jest zwiększanie aktywności osób starszych; nie można jednak przy tym tracić z oczu "godnej starości" i prawa ludzi do odpoczynku - przekonywał prezydent Bronisław Komorowski.
Prezydent wraz z żoną wziął udział w eksperckiej debacie na temat zwiększania aktywności osób starszych oraz solidarności międzypokoleniowej. W spotkaniu zorganizowanym w Pałacu Prezydenckim uczestniczyli też m.in. ministrowie: pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz oraz zdrowia Bartosz Arłukowicz. Zdaniem Komorowskiego na problem aktywności zawodowej ludzi starszych trzeba patrzeć w perspektywie indywidualnej, jak i w perspektywie wyzwań stojących przed całym krajem. W tym kontekście prezydent mówił o  "wielkiej, potrzebnej Polsce reformie systemu emerytalnego".

"Nie traćmy z oczu godnej starości"

Zwrócił uwagę, że choć Polacy są wciąż młodym społeczeństwem, to  nieuchronnie się to zmienia. W 2010 r. średnia wieku w Polsce wynosiła niecałe 38 lat, podczas gdy średnia europejska to prawie 41 lat. Jednak według prognoz GUS do 2035 r. liczba osób w wieku produkcyjnym zmniejszy się o ok. 5,5 proc. Dlatego - podkreślał prezydent - tak ważne jest zwiększanie aktywności osób starszych. Nie można jednak przy tym – jego zdaniem - tracić z oczu "godnej starości" i prawa ludzi do odpoczynku.

"Przedsiębiorcy nie inwestują w starszych"

Minister w Kancelarii Prezydenta Irena Wóycicka odniosła się do obaw związanych z podniesieniem wieku emerytalnego, jakie często wyrażają osoby, które będą pracować dłużej. - Reforma emerytalna to początek zmian, które musimy przeprowadzić. Pytanie: "czy dostaną pracę po  sześćdziesiątce", które zadają sobie dzisiejsi 30- i 40-latkowie, to  pytanie: "jak ułożę swoje życie, czy będę dbać o swoje zdrowie, rozwój, kwalifikacje, czy będę aktywny?" - przekonywała.

Przyznała, że obecnie często przedsiębiorcy nie inwestują w osoby w  wieku przedemerytalnym. Jej zdaniem podniesienie wieku emerytalnego to  dla osób starszych zwiększenie możliwości awansu i kariery zawodowej. Podkreśliła jednak, że osobom starszym trudno szuka się pracy, także z  powodu bariery mentalnej i trudności, jakie mają w konkurowaniu z  młodymi ludźmi. W jej opinii konieczna jest gruntowna reforma instytucji rynku pracy, żeby mogły skuteczniej wspierać i osoby starsze, i inne grupy poszukujące pracy.

"Starzenie się społeczeństwa to osiągnięcie cywilizacyjne"

Minister pracy zwrócił uwagę, że w ostatnich latach wskaźnik zatrudnienia wśród osób dojrzałych wzrósł: z 31 proc. w 2008 r. do ponad 37 proc. w III kwartale 2011 r. Kosiniak-Kamysz podkreślił, że w kontekście podniesienia wieku emerytalnego konieczne jest m.in. dostosowanie warunków pracy do potrzeb starszych pracowników. Poinformował, że wraz z partnerami z Komisji Trójstronnej dokonuje przeglądu Kodeksu pracy w kontekście czasu pracy tak, aby w jakiejś formie znalazły się w nim zapisy z tzw. ustawy antykryzysowej (ustawy o łagodzeniu skutków kryzysu ekonomicznego). Przypomniał, że rząd od kilku lat realizuje program 50+, który zwiększać ma aktywność zawodową w tej grupie wiekowej. Jego zdaniem wymaga on pewnych modyfikacji, ale zawiera rozwiązania, które się sprawdzają.

- Starzenie się społeczeństwa to nie tylko wyzwanie, ale też wielkie osiągnięcie cywilizacyjne - podkreślił minister. Dodał, że musimy zastanawiać się nie tylko nad tym, co robić, by jak najdłużej pozostawać aktywnymi zawodowo, ale także jak być aktywnymi na emeryturze. Zaznaczył, że osobną kwestią jest opieka nad osobami niesamodzielnymi. Jest to ważne także w kontekście polityki rodzinnej, która w coraz większym stopniu dotyczy godzenia życia rodzinnego nie  tylko z wychowywaniem dzieci, ale również opieką nad sędziwymi rodzicami. Zapowiedział, że planuje wyodrębnić wydział w swoim resorcie, który będzie zajmował się sprawami osób sędziwych.

"Polska starość nie może odbiegać od  europejskiej"

Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz przekonywał, że polityka senioralna - aby była skuteczna - musi być prowadzona wspólnie przez różne resorty, organizacje pozarządowe. Przyznał, że system opieki zdrowotnej nad osobami starszymi nie funkcjonuje prawidłowo, opieka geriatryczna nie jest na zadowalającym poziomie, brakuje lekarzy, którzy wybierają tę specjalizację. Podkreślił, że jeśli to się nie zmieni i nie uda się poprawić m.in. mechanizmów profilaktyki, to reforma emerytalna będzie nieskuteczna, bo  zamiast osób starszych aktywnych zawodowo zwiększy się liczba osób na  zasiłkach z pomocy społecznej. - Projektując zmiany emerytalne, musimy zadbać o to, żeby ludzie w zdrowiu dożywali wieku emerytalnego - mówił. Zadeklarował, że dołoży wszelkich starań, aby poprawić tę sytuację w  ścisłej współpracy m.in. z resortem pracy.

- Z ministrem Kosiniakiem-Kamyszem zawiązaliśmy roboczy zespół, który codziennie pracuje w takim kierunku, abyśmy zbudowali skuteczny mechanizm budowania dobrej profilaktyki zdrowotnej osób starszych, dobrej edukacji zdrowotnej i dobrego, skutecznego mechanizmu świadczenia usługi medycznej dla osób starszych - zaznaczył Arłukowicz w  późniejszej rozmowie z dziennikarzami. Podkreślił, że pieniądze przeznaczane na opiekę zdrowotną nad osobą starszą muszą być większe. - Państwo musi budować mechanizmy aktywnej starości. Polska starość nie może odbiegać od starości europejskiej - powiedział minister zdrowia.

Konferencję zorganizowały Kancelaria Prezydenta RP oraz Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej w ramach obchodów w Polsce Europejskiego Roku Aktywności Osób Starszych i Solidarności Międzypokoleniowej 2012.

ja, PAP