Koalicja się sypie. Lewica zaciera ręce

Koalicja się sypie. Lewica zaciera ręce

Dodano:   /  Zmieniono: 
Odejście posła Łukasza Gibały z Platformy Obywatelskiej zostało przez polskie środowiska lewicowe odebrane jako sygnał do mobilizacji. Janusz Palikot poczuwa się do roli "ojca narodu", który łaskawie nie przyjmuje kolejnych posłów, a Leszek Miller zwiera szyki, by po raz kolejny stanąć na czele rządu.
Leszek Miller zapowiedział, że jego ugrupowanie będzie dążyło do zwycięstwa w  kolejnych wyborach parlamentarnych lub do udziału we współtworzeniu nowego rządu. To ambitne plany jak na partię, która w ostatnich wyborach uzyskała najgorszy wynik ze wszystkich ugrupowań, które dostały się do Sejmu.

Janusz Palikot z kolei raz gra w drużynie rządu, raz przeciwko niej. Z jednej strony podbiera Platformie posła, z drugiej deklaruje, że zniechęca innych do transferów. Zapowiada, że nie zamierza głosować za wotum nieufności dla rządu, ale wymaga, by ten rząd zmienić.

Obie lewicowe partie w Polsce szykują się do przejęcia władzy. Ale czy aby na pewno jest z kim i komu tą władzę przejmować?

O ambicjach polskiej lewicy czytaj więcej na Wprost.pl:

Miller: potrzebna nam mobilizacja. Za cztery lata chcemy być w rządzie

Palikot: kilkudziesięciu posłów PO rozważa odejście z partii

Palikot: albo zmiana rządu, albo nowe wybory