PO nie chce sama sądzić Ziobry i Kaczyńskiego

PO nie chce sama sądzić Ziobry i Kaczyńskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kaczyński (fot. PAP/Przemysław Piątkowski)
- Przygotowywane przez PO wnioski o Trybunał Stanu dla byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego i byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry mają być ponadklubowe - Platforma przedstawi je do podpisu również innym klubom parlamentarnym - poinformował szef klubu PO Rafał Grupiński.
- Najdalej za dwa tygodnie położymy wniosek do podpisywania ponadklubowego - poinformował Grupiński. Przedstawiciele PO przyznają, że wniosek o Trybunał Stanu dla Ziobry i  Kaczyńskiego ma być inicjatywą szerszą niż tylko Platformy m.in. dlatego, aby uniknąć zarzutu, że PO próbuje odwrócić uwagę opinii publicznej od kontrowersyjnych społecznie reform - przede wszystkim podwyższenia wieku emerytalnego.

Czytaj więcej na Wprost.pl:

PO pogodzi Kaczyńskiego z Ziobrą Trybunałem Stanu?

Kalisz wnioskuje o Trybunał

Postawienie Kaczyńskiego i Ziobry przed Trybunałem Stanu to jedna z rekomendacji, jakie znalazły się w raporcie komisji śledczej badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy, którą kierował Ryszard Kalisz z SLD. Raport został przedstawiony w Sejmie minionej kadencji pod koniec sierpnia.

Tusk: róbcie co chcecie

Klub SLD rozpoczął pod koniec sierpnia zbieranie podpisów pod  wnioskami o postawienie Kaczyńskiego i Ziobry przed Trybunałem Stanu. Nie zebrał jednak wymaganej liczby 115 podpisów. Ziobro komentował wówczas, że  inicjatywa ta jest skazana na porażkę, a wniosek Sojuszu podyktowany jest chęcią odwetu części środowiska SLD za działania podjęte za czasów, gdy był on ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym.

W lutym o poparcie wniosków SLD zwrócił się do premiera Donalda Tuska. - Odpowiedziałem, zgodnie z moim przekonaniem, że byłoby niezręczną dwuznacznością, gdyby premier spieszył się z wnioskami o  Trybunał Stanu wobec swoich poprzedników, nawet jeśli są w twardej opozycji. To nie jest najlepszy obyczaj, jeśli ktoś, kto ma  władzę, biegnie z wnioskiem o TS dla swojego poprzednika-odpowiednika - mówił wówczas premier. Tusk przekonywał wówczas, że kwestia ewentualnej odpowiedzialności karnej czy  politycznej byłego premiera i byłego ministra sprawiedliwości "nie jest dzisiaj oczywista". - Ja mam jak najgorszą ocenę tego, w jaki sposób traktowali państwo premier Kaczyński i minister Ziobro wtedy, kiedy rządzili w  Polsce, i z jakimi intencjami posługiwali się służbami państwowymi, prokuraturą. Natomiast nie mam przekonania co do tego, że nastąpiło tam jakieś rażące naruszenie prawa - zaznaczył Tusk.

Szef PO poinformował jednocześnie, że parlamentarzyści Platformy mają wolną rękę, jeśli chodzi o ewentualne poparcie wniosków o Trybunał Stanu dla Ziobry i Kaczyńskiego. - Powiedziałem parlamentarzystom PO: "róbcie, jak wam sumienie dyktuje, ale mi dajcie w tej sprawie święty spokój" - podsumował premier. 

PAP, arb