Tematem posiedzenia RBN był majowy szczyt sojuszu, który zajmie się m.in. strategią wobec Afganistanu. - Polska będzie konsekwentnie opowiadała się za pełnym zrealizowaniem ustaleń ze szczytu w Lizbonie, tzn. za jednoznacznym zakończeniem operacji militarnej w Afganistanie w roku 2014, a wcześniej za konsekwentnym przestawianiem akcentów w ramach misji na szkolenie wojsk afgańskich - powiedział Komorowski. - Ustaliliśmy również, że na wszelki wypadek, gdyby pojawiły się pokusy, pomysły na przedłużanie obecności w Afganistanie, Polska będzie dysponowała własną strategią zakończenia misji i własną strategią wyjścia, wyprowadzenia wojsk – dodał prezydent.
Powiedział, że częścią tych przygotowań i zapewnienia szlaków odwrotu będzie piątkowa wizyta ministra obrony Tomasza Siemoniaka w Uzbekistanie. Komorowski wyjaśnił, że chodzi o przygotowanie umów dwustronnych, a nie tylko zawierane między NATO a krajami regionu. Poinformował, że minister spraw zagranicznych ma przedstawić RBN rządowy projekt działań Polski dla Afganistanu po roku 2014. - Musimy zadbać o to, aby wysiłek żołnierza polskiego, który tyle lat działał w Afganistanie, nie poszedł na marne - powiedział prezydent. Dodał, że chodzi o cywilną pomoc w przebudowie Afganistanu.
Pytany o wysunięte przez prezydenta Afganistanu Hamida Karzaja po ostatniej masakrze cywilów żądanie wcześniejszego wycofania obcych wojsk misji, Komorowski odparł, że NATO przyjęła plan przekształcania misji z bojowej w doradczo-szkoleniową oraz wycofania wojsk w 2014 r. pod wpływem oczekiwań sojuszników, w tym Polski. - Trudno sobie wyobrażać, że pod wpływem jednego, naprawdę dramatycznego wydarzenia zmienia się strategię całego sojuszu - powiedział. Zaznaczył, że wycofania wojsk nie da się dokonać w kilka miesięcy, dlatego szczyt NATO przyjął perspektywę roku 2014.
Prezydent będzie przewodniczył polskiej delegacji na majowy szczyt NATO w Chicago. Jednym z głównych tematów ma być przyszłość afgańskiej misji.
pap, ps