Likwidatorzy stoczni bezpodstawnie żądają 22 mln zł wynagrodzenia

Likwidatorzy stoczni bezpodstawnie żądają 22 mln zł wynagrodzenia

Dodano:   /  Zmieniono: 
ARP uznała, że pieniądze dla likwidatorów Stoczni Szczecińskiej i Stoczni Gdańskiej nie będą wypłacone (sxc.hu)
Dwie osoby zatrudnione przy likwidacji majątku Stoczni Szczecińskiej Nowa i Stoczni Gdańskiej bezpodstawnie domagają się 22 mln zł wynagrodzenia za sprzedaż stoczniowego majątku - uznała Agencja Rozwoju Przemysłu (ARP). Dodała, że pieniądze te nie zostaną wypłacone.

Roman Nojszewski i Mirosław Bryska domagali się wypłaty ponad 22 mln zł z tytułu rzekomego wynagrodzenia za  prowadzenie procesu sprzedaży składników majątku w ramach postępowania kompensacyjnego Stoczni Szczecińskiej Nowa i Stoczni Gdynia.

- Żądanie to nie ma żadnych podstaw ani co do wysokości, ani co do  zasady. Wymienione osoby domagały się wynagrodzenia, które im się nie  należy i które nie zostanie im wypłacone - powiedziała rzeczniczka Agencji Roma Sarzyńska-Przeciechowska. Dodała, że była dla tych osób pośrednim pracodawcą. Byli oni bowiem członkami zarządu spółki Bud-Bank Leasing, której jedynym udziałowcem była inna spółka zależna ARP.

Podstawą do roszczeń jest zapis w umowie o pracę

- Osoby te pełniły funkcję o charakterze zbliżonym do funkcji syndyków i sprzedawali majątek Stoczni Szczecińskiej i Gdańskiej. Podstawą roszczeń wymienionych osób jest zapis w umowie o pracę, przyznający im  prawo do wynagrodzenia w wysokości 2 proc. wartości przychodu ze  sprzedaży majątku zrealizowanej do 31 maja 2009 roku. Zapis ten jest nieważny, a w umowach pojawił się w wyniku manipulacji wymienionych osób - wyjaśniła rzeczniczka ARP.

Agencja stwierdziła też, że osoby te bezprawnie wypłaciły sobie z  kasy Bud-Bank Leasing po ok. 1,35 mln zł.  - Podjęto kroki mające na celu odzyskanie bezprawnie wypłaconych kwot - zaznaczyła ARP. Po ujawnieniu wypłaty zarządcy zostali odwołani ze stanowisk. ARP i jej prezes Wojciech Dąbrowski skierowali do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Próba wyłudzenia pieniędzy?

Agencja zaznaczyła w komunikacie, że wymienione osoby pracowały w  spółkach ARP i Skarbu Państwa od ponad dziesięciu lat, zajmując różne odpowiedzialne stanowiska. Wcześniej nie było sygnałów o nadużyciach z  ich strony. - Jednak w świetle próby wyłudzenia pieniędzy, o której mowa, zarządzono wsteczną kontrolę wszelkich działań obu wymienionych osób w  ARP i powiązanych z nią firmach - podkreśliła ARP.

Pod koniec 2008 r. Komisja Europejska uznała, że pomoc publiczna udzielona polskim stoczniom – SSN i Stoczni Gdynia SA - została przyznana nielegalnie. Dla obu stoczni oznaczało to konieczność zwrotu uzyskanej pomocy, co w ich sytuacji ekonomicznej było nierealne. Zgodnie z planem uzgodnionym z KE, podzielony na części majątek obu stoczni został wystawiony na sprzedaż, a pracownicy zwolnieni.

W styczniu 2009 r. weszła w życie ustawa o postępowaniu kompensacyjnym w podmiotach o szczególnym znaczeniu dla polskiego przemysłu stoczniowego. Miała na celu m.in. sprzedaż majątku Stoczni, zaspokojenie roszczeń wierzycieli oraz ochronę praw pracowników. Zarządcą kompensacji została spółka Bud-Bank Leasing. Jedynym udziałowcem spółki jest PCOK sp. z o.o., spółka zależna ARP.

is, PAP