Według informacji PAP, obaj liderzy mają na sobotniej konferencji ogłosić współpracę programową, jednak Prawica Rzeczypospolitej nie zamierza wchodzić do PiS.
- Prawica Rzeczpospolitej podjęła w minioną niedzielę uchwałę, w której jasno określiliśmy, że będziemy kontynuować samodzielną działalność jako partia. Wierzymy, że nasze ugrupowanie jest potrzebne, ale zawsze uważaliśmy, że powinniśmy pracować na rzecz zbudowania realnej większości na prawicy - powiedziała osoba z bliskiego otoczenia Marka Jurka. Według niej, współpraca Prawicy Rzeczypospolitej z partią Kaczyńskiego ma na celu "zbudowanie dobrych i owocnych relacji", które pomogą w przyszłości osiągnąć większość gotową do przejęcia władzy.
- Chcemy, aby opinia chrześcijańska miała swoją reprezentację, którą w polskiej polityce nikt już nie będzie mógł pomijać. Obecnie potrzebna jest partia, która będzie rzecznikiem kluczowych zasad dobra wspólnego m.in. rodziny i budowania opinii chrześcijańskiej w Europie. Dziś odpowiedzialność za zbudowanie większości na prawicy spoczywa na Jarosławie Kaczyńskim, a nie na innym polityku - podkreślił rozmówca PAP. Dodał, że Prawica Rzeczypospolitej nie przystąpi do Solidarnej Polski. Kilka miesięcy temu Marek Jurek wraz z liderem SP Zbigniewem Ziobro deklarowali strategiczną współpracę obu ugrupowań. W sobotę odbędzie się kongres Solidarnej Polski, podczas którego przekształci się ona w partię polityczną. - Kolegom z Solidarnej Polski życzymy powodzenia i także deklarujemy chęć współpracy - zaznaczył polityk Prawicy. Podkreślił, że Marek Jurek nie będzie obecny na kongresie SP.
Dodał, że decyzja o nawiązaniu współpracy Prawicy Rzeczpospolitej z PiS ma m.in. związek z czwartkową uchwałą komitetu politycznego Prawa i Sprawiedliwości, w której wezwano byłych polityków tej partii do powrotu.
pap, ps