Mike Hadreas, znany też jako Perfume Genius, to kolejny artysta, którego twórczość każe się zastanowić, czy muzyka ma orientację seksualną.
Wiadomo, że nie ma lepszego sposobu na zdobycie rozgłosu niż drobny skandal obyczajowy. Zamieszanie wokół Perfume Genius powstało za sprawą teledysku do piosenki „Hood". Mike Hadreas pojawia się w nim razem z gwiazdą gejowskich filmów porno Arpadem Miklosem. O żadnych śmiałych scenach erotycznych nie ma mowy – muskularny mężczyzna powoli czesze wokalistę, maluje mu usta i oczy, przytula. Ten fragment wideo promującego drugi album Perfume Genius, „Put Your Back N 2 It”, został zakwalifikowany przez serwisy internetowe jako „nieodpowiedni do rodzinnego oglądania”.
W środowiskach LGBT (lesbijek, gejów, biseksualistów, transseksualistów) zawrzało, a w obronie Hadreasa stanął sam Michael Stipe z R.E.M., który kilka lat temu odważył się wreszcie zrobić coming out: – Dla mnie to przykład idiotycznej dyskryminacji. Wstydź się, serwisie YouTube, zostałeś stworzony w XXI w., więc zachowuj się, jak przystało na obecne czasy.
Więcej możesz przeczytać w 13/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.