PiS doszedł do władzy w 2005 roku ponieważ firmował duży i ambitny projekt jakim była w tamtym czasie IV RP. I nie chodzi wcale o późniejszą karykaturę tego projektu jaką była Polska współrządzona przez Andrzeja Leppera i dziarskich chłopców Romana Giertycha - chodzi o firmowaną przez Jana Rokitę, Jarosława Kaczyńskiego, ale również m.in. przez prof. Pawła Śpiewaka wizję silnego i odpowiedzialnego państwa, które biurokrację zastąpi profesjonalizmem, zaciśnie pasa urzędnikom, by poluzować go przedsiębiorcom, a korupcję wypali rozgrzanym żelazem. Być może była to wizja naiwna - ale była to jakaś oferta dla wyborców.
A co oferuje wyborcom prawica dziś? Zbigniew Ziobro oferuje im swoją uśmiechniętą twarz i zapewnienia, że nie jest Kaczyńskim. Kaczyński oferuje groźne spojrzenie i zapewnienia, że wciąż jest Kaczyńskim plus gwarancje, że PiS u władzy jakieś 80 proc. czasu poświęcałby katastrofie smoleńskiej. Marek Jurek i Paweł Kowal nic nie oferują, bo ich na scenie politycznej de facto nie ma.
Po co Polakom taka prawica?
O prawej stronie polskiej sceny politycznej czytaj na Wprost.pl:
Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro wybrała władze
Kurski: są wyborcy, którzy nie znoszą Platformy, ale...
Ziobro: dziś rozpoczynamy drogę ku zwycięstwu polskiej prawicy
"Solidarna Polska to gorszy nośnik IV RP niż PiS"Kaczyński i Jurek: razem idziemy po zwycięstwo
Kowala nie ma na kongresie ziobrystów. Ale napisał list do Kurskiego