Lech Wałęsa prawa wprawdzie nie tworzy, ale jest naszym mędrcem (bo nie-mędrca nie wysłalibyśmy do Rady Mędrców UE - prawda?), legendą, pogromcą komunizmu, etc. I co mówi ów - zbliżający się do siedemdziesiątki mąż stanu? Ano tłumaczy, że o zmarłych źle mówić nie można, więc zmarłego Lecha Kaczyńskiego określa mianem "nieszczęścia dla Polski", na które to nieszczęście "nikt nie przeprowadziłby zamachu nawet kwiatkiem", bo "Polska nie jest zbyt ważnym krajem". Innymi słowy każda okazja jest dobra, żeby pookładać znienawidzonego kolegi z piaskownicy łopatką po głowie - nawet jeśli kolega ten opuścił już nasz padół łez. A że jeszcze przy okazji zirytuje się bawiącego się w kącie piaskownicy Jarosława Kaczyńskiego - to tym lepiej dla ego mentalnego 5-latka. "A masz, a masz" - macha łopatką legenda "Solidarności".
Jarosław Kaczyński jednak też ma łopatkę w ręku - i potrafi jej używać. Życzenia wielkanocne składane przez prezesa PiS trwają 2 minuty - przez 20 sekund Kaczyński składa nam życzenia, a przez pozostałą minutę i 40 sekund dba o to, abyśmy punkt po punkcie poznali przebieg obchodów drugiej rocznicy katastrofy smoleńskiej. - Będę przemawiał o 16:30 - zaznacza skromnie ("Ja będę mówił, ja proszę pani!"). Nie mówi wprawdzie niczego o zamachu - ale 10 kwietnia z pewnością powie - tak jak nie omieszkał powiedzieć łącząc się z Brukselą w czasie publicznego wysłuchania na temat katastrofy smoleńskiej w Parlamencie Europejskim. Polska jest bowiem najważniejsza pod warunkiem, że w piaskownicy rządzimy my. Jeśli w piaskownicy rządzi inna banda - to tę samą Polskę można już przedstawiać jako kraj, w którym przed śniadaniem premier morduje prezydenta. A co - grunt, żeby ostatni cios łopatką należał do nas.
Łopatką zręcznie wywija również Janusz Palikot, który nie waha się nazwać ministra rządu RP "ciotą". A Robert Biedroń pewnie temu przyklaśnie, bo choć "ciota" to wyjątkowo obraźliwe określenie osób z jego środowiska - to jednak można przejść nad tym do porządku dziennego skoro "ciotą" okładamy politycznego wroga. Zwłaszcza, że inni wrogowie nie szczędzą Palikotowi ciosów swoimi łopatkami - taki np. Leszek Miller określił Palikota, Biedronia i całą resztę pretendentów do rządzenia w lewej części piaskownicy "naćpaną hołotą". Bo najważniejsze, by łopatka lądowała między oczyma wroga.
A rząd? A rząd - ustami Sławomira Nowaka tłumaczy nam, że autostrady będą, albo ich nie będzie, a w ogóle to niech się naród odczepi od autostrad, bo najważniejsze to walić przez łeb łopatką Kaczyńskiego "nikczemnego w swojej bezczelności" (Niesiołowski). A jak nie Kaczyńskiego - to zawsze można tłuc łopatką po głowie Polaków, którzy nie chcą uwierzyć na słowo, że praca do 67 roku życia jest najlepszym co ich może spotkać.
Królestwo za mądrego 11-latka, który pogoni całe to towarzystwo!
O zabawach w politycznej piaskownicy czytaj więcej na Wprost.pl:
Kaczyński na święta: wszelkich łask bożych - i pamiętajcie o 10 kwietnia
Palikot obraża Gowina. "To katolicka ciota"
"Janusz Palikot powinien poszukać pomocy u psychiatry"
Wałęsa: na Lecha Kaczyńskiego nikt nie zrobiłby zamachu, nawet kwiatkiem
A1 i A4 na Euro 2012 nie będzie. A2? Nowak: jak będzie dobrze, to będzie dobrze
Niesiołowski: Kaczyński jest bezczelny w swojej nikczemności
11-latek ma plan dla Greków. "Ludzik oddaje euro do banku i dostaje drachmy..."