Szczyt Ameryk bez porozumienia. Powód? Amerykanie nie chcą na obradach Kuby

Szczyt Ameryk bez porozumienia. Powód? Amerykanie nie chcą na obradach Kuby

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Kolumbii Juan Manuel Santos i prezydent USA Barack Obama (fot. EPA/FELIPE ARIZA/PAP)
Na szczycie przywódców państw obu Ameryk w Cartagenie, na północy Kolumbii, nie osiągnięto zgody w sprawie deklaracji końcowej z powodu sprzeciwu USA wobec zapraszania Kuby na kolejne szczyty - powiedział prezydent Kolumbii Juan Manuel Santos.

Ponieważ do Cartageny na szczyt nie zaproszono prezydenta komunistycznej Kuby Raula Castro, w akcie protestu zrezygnował z udziału lewicowy prezydent Ekwadoru Rafael Correa. Ze względów zdrowotnych w ostatniej chwili odwołał swój przyjazd chory na  raka lewicowy prezydent Wenezueli Hugo Chavez.

USA i Kanada zdecydowanie sprzeciwiły się powszechnym wezwaniom do  umożliwienia Kubie udziału w przyszłych szczytach. Prezydent Boliwii Evo Morales mówił w sobotę wieczorem na spotkaniu z dziennikarzami: -Wszystkie kraje Ameryki Łacińskiej i Karaibów chcą, żeby (na szczytach obu Ameryk- red.) obecna była Kuba. Ale Stany Zjednoczone nie chcą tego zaakceptować.

Minister spraw zagranicznych Boliwii David Choquehuanca powiedział, że szczyt w Cartagenie będzie ostatni, jeśli kolejne spotkania miałyby się odbywać bez Kuby. Jednak prezydent Kolumbii poinformował na zakończenie dwudniowych obrad, że uzgodniono, iż następny szczyt odbędzie się w 2015 roku w Panamie.

Szefowie dyplomacji Wenezueli, Argentyny, Brazylii i Urugwaju zapowiadali w przededniu szczytu w Cartagenie, że prezydenci ich państw nie podpiszą deklaracji końcowej, jeśli USA i Kanada nie zrezygnują z  blokowania udziału Kuby w następnych szczytach.

is, PAP