T-Mobile Ekstralasa: Ruch o punkt za Legią. Polonia pokonana w Warszawie

T-Mobile Ekstralasa: Ruch o punkt za Legią. Polonia pokonana w Warszawie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polonia Warszawa nie zdołala zatrzymać Ruchu Chorzów (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
Polonia Warszawa przegrała na własnym boisku z Ruchem Chorzów 0:1 (0:0). Chorzowianie zajmują obecnie drugie miejsce w tabeli, a do prowadzącej w rozgrywkach Legii Warszawa tracą jeden punkt, ale stołeczna drużyna rozegrała o jedno spotkanie mniej (21 kwietnia Legia zmierzy się z Lechem Poznań).

Mecz Polonii z Ruchem był starciem czwartej z trzecią drużyną tabeli ekstraklasy. Przed spotkaniem przewaga chorzowian nad stołecznym zespołem wynosiła tylko punkt, ale mimo tak ważnego dla układu tabeli spotkania trener Waldemar Fornalik pozostawił na ławce rezerwowych kilku podstawowych dotąd zawodników - Macieja Jankowskiego, Łukasza Janoszkę i  Marcina Malinowskiego. 24 kwietnia jego zespół czeka bowiem inne ważne spotkanie - na stadionie w  Kielcach Ruch zmierzy się w finale Pucharu Polski z Legią.

Na pierwszą groźną akcję kibice czekali aż do 36 minuty. Wówczas to po lekkim strzale z kilku metrów Edgara Caniego piłkę zmierzającą do bramki wybił obrońca gości Rafał Grodzicki. Potem tuż przed przerwą Bruno Coutinho trafił z rzutu wolnego wprost w bramkarza Ruchu Michala Peskovica. Chorzowianie skupiali się w tej części gry na obronie i wyprowadzaniu kontrataków, ale ich próby kończyły się najczęściej przed polem karnym Polonii.

Po przerwie goście zaczęli grać odważniej i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 51 minucie po płaskim strzale Marka Zieńczuka z okolic narożnika pola karnego piłkę złapał Sebastian Przyrowski. Cztery minuty później Przyrowski był już bezradny - po dośrodkowaniu Zieńczuka celnym strzałem głową popisał się bardzo aktywny w zespole "Niebieskich" obrońca Zeljko Djokic.

Poloniści długo nie mogli otrząsnąć się po stracie gola. Dopiero kwadrans przed końcem mocnym strzałem popisał się Paweł Wszołek, ale  trafił w bramkarza. Od 85 minuty gospodarze grali w dziesiątkę - za  zagranie ręką w polu karnym rywali drugą żółtą kartkę zobaczył Cani. W doliczonym czasie Ruch miał jeszcze idealną okazję do podwyższenia wyniku - w  sytuacji sam na sam z bramkarzem Polonii znalazł się wprowadzony po  przerwie Jankowski (obrońcy gospodarzy zostali daleko w tyle), ale piłka po jego strzale przeleciała tuż nad poprzeczką.

Polonia Warszawa - Ruch Chorzów 0:1 (0:0)

Bramki: 0:1 Żeljko Djokic (55).

Żółte kartki - Polonia Warszawa: Łukasz Trałka, Edgar Cani. Ruch Chorzów: Rafał Grodzicki, Łukasz Burliga, Marek Zieńczuk. Czerwona kartka za drugą żółtą - Polonia Warszawa: Edgar Cani (85).

Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Widzów 4 800.

Polonia Warszawa: Sebastian Przyrowski - Marcin Baszczyński, Tomasz Jodłowiec, Adam Kokoszka, Dorde Cotra - Bruno Coutinho (58. Pavel Sultes), Łukasz Piątek (60. Robert Jeż), Łukasz Trałka, Tomasz Brzyski (58. Paweł Wszołek) - Władimir Dwaliszwili, Edgar Cani.

Ruch Chorzów: Michal Peskovic - Żeljko Djokic (67. Igor Lewczuk), Piotr Stawarczyk, Rafał Grodzicki, Łukasz Burliga - Wojciech Grzyb, Gabor Straka, Paweł Lisowski, Marek Zieńczuk - Andrzej Niedzielan (46. Maciej Jankowski), Arkadiusz Piech (81. Marcin Malinowski).

PAP, arb