Policja: Euro 2012 to nasz priorytet

Policja: Euro 2012 to nasz priorytet

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef policji przedstawił priorytety formacji w 2012 r., fot. sxc.huŹródło:FreeImages.com
Zapewnienie bezpieczeństwa Euro 2012, wprowadzenie rekompensaty pieniężnej dla policjantów za nadgodziny oraz rozwiązań ulepszających działania w zakresie poszukiwania zaginionych - to według szefa policji Marka Działoszyńskiego priorytety formacji w 2012 r.

Szef policji razem z ministrem spraw wewnętrznych Jackiem Cichockim uczestniczył w posiedzeniu sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Przedstawiał posłom główne wyzwania i priorytety stojące przed policją.

Jak podkreślał generał, choć na rekompensaty za nadgodziny nie ma w  tej chwili dodatkowych pieniędzy, można na ten cel wykorzystać środki pochodzące z wakatów. Dodał, że trzeba jednak myśleć o tym, by w  przyszłości środki te były w budżecie policji. Według niego za nadgodziny powinny głównie przysługiwać godziny wolne. Zaznaczył, że jeśli w ciągu pół roku nie udałoby się w ten sposób z funkcjonariuszem rozliczyć, mógłby on wybrać w zamian pieniądze.

Działania prospołeczne to cele długofalowe

Mówiąc o poszukiwaniu zaginionych podkreślił, że przeglądane są rozwiązania i procedury, które były dotąd stosowane. Wdrażane są też rekomendacje przygotowane w 2011 r. przez zespół, w skład którego weszli m.in. prokuratorzy i przedstawiciele ABW. Jedną z nich jest stworzenie Centrum ds. Uprowadzeń, które ma wspomagać policjantów z terenu w  zakresie poszukiwania osób zaginionych lub uprowadzonych. KGP i MSW chce też uwrażliwiać funkcjonariuszy, którzy będą kontaktować się z  rodzinami osób poszukiwanych i m.in. wydłużyć do 30 lat okres poszukiwania takich osób.

Działoszyński przypomniał, że trwają prace nad wprowadzenie Child Alert - systemu natychmiastowego upublicznienia informacji o zaginięciu dziecka, którego zdrowiu lub życiu zagraża niebezpieczeństwo.

- Cele długoterminowe, które chcemy wdrożyć w życie to działania prospołeczne, zadbanie o policjanta liniowego, a także zmiany w  organizacji policji - mówił Działoszyński. Jak przypomniał jednym z  takich celów będzie wyłączenie CBŚ z KGP, co ma nastąpić w 2013 r. - Chcemy, by to była jednostka zorganizowana jak komendy wojewódzkie, ale  obejmująca działaniem cały kraj - zaznaczył. Dodał, że CBŚ będzie miało wydzielony budżet.

Funkcjonariusze są pomawiani

Odnosząc się do kwestii związanych z policjantami z najniższych szczebli - przyjmujących zgłoszenia, patrolujących ulice - powiedział, że kierownictwo formacji chce opracować rozwiązania poprawiające warunki ich pracy, m.in. wyposażenie i motywacje do służby. - Chcemy także poprawić skuteczność ścigania przestępstw najbardziej uciążliwych, czyli m.in. tych zagrażających życiu i zdrowiu obywateli w  tym zabójstw, gwałtów, związanych z handlem ludźmi - mówił komendant.

Zapowiedział również rozwiązania mające na celu ograniczenie pomówień funkcjonariuszy. Jak wyjaśnił mają one polegać m.in. na rejestracji działań policji oraz wprowadzenie systemu, który będzie wychwytywał miejsce, gdzie znajduje się dany patrol. Największe wątpliwości posłów budziła kwestia likwidacji niektórych posterunków policji. - Proszę pochylić się nad tą sprawą. Coś skasować jest łatwo. Co będzie jeśli w takim miejscu zacznie się coś dziać? Przyjadą policjanci z powiatu? - mówił przewodniczący komisji Marek Biernacki.

Najważniejsze jest bezpieczeństwo obywateli

Szef MSW zapewniał członków komisji, że do tej sprawy trzeba podejść elastycznie i m.in. przeanalizować, czy dany posterunek rzeczywiście spełnia swoje zadania. "Ja widzę taki proces (likwidacji posterunków) od  kilku lat. Najważniejsze dla mnie, to jaka jest sprawność komend powiatowych i miejskich. Wtórnym pytaniem, według mnie, jest to, czy tam gdzie jest potrzeba wysyłani będą policjanci z najbliższego posterunku, czy z dalszego" - mówił Cichocki. Zastrzegł równocześnie, że przy likwidacji tych placówek konieczne jest branie pod uwagę także środków zainwestowanych przez samorząd.

- Z mojej perspektywy najważniejszy jest efekt bezpieczeństwa i  poczucia bezpieczeństwa obywateli. Tam gdzie zagrożeń jest dużo, muszą być policjanci - mówił Cichocki.

Szef policji podkreślał, że tak naprawdę tylko komendy powiatowe i  miejskie mogą zapewnić całodobowe dyżury policyjne i przyjmują telefony alarmowe. "Nie chcemy zabrać z danego obszaru policji czy tego radiowozu, który samorząd kupił. Nie chcemy oddalać możliwości sprawnej obsługi obywateli. Chcemy tam np. pozostawić punkt przyjęć interesantów. Tak by obywatele nie musieli np. na przesłuchanie jechać do komendy miejskiej czy powiatowej - dodał komendant. Jak zaznaczył celem kierownictwa policji nie jest likwidowanie posterunków, a przenoszenie ciężarów np. na patrole mobilne.