Wenezuela świętuje zwycięstwo w Formule 1 i... pyta ile ono kosztuje

Wenezuela świętuje zwycięstwo w Formule 1 i... pyta ile ono kosztuje

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pastor Maldonado (drugi z lewej) świętuje sukces w GP Hiszpanii (fot. EPA/ALEJANDRO GARCIA/PAP)
Zwycięstwo Pastora Maldonado z teamu Williams-Renault w wyścigu o Grand Prix Hiszpanii z jednej strony wzbudziło euforię w Wenezueli, ale z drugiej odżyły pytania o to, jak wiele kosztują starty tego kierowcy w Formule 1.

O sukcesie, jaki Maldonado odnotował na torze Catalunya pod  Barceloną, państwowa telewizja w Wenezueli przypomina po kilka razy dziennie. Obrazom z wyścigu towarzyszy zazwyczaj patriotyczna muzyka, a  także pochwały ze strony prezydenta Hugo Chaveza.

Triumf kierowcy z Wenezueli w Grand Prix Hiszpanii obudził jednak na nowo dyskusję na temat zaangażowania finansowego narodowego koncernu paliwowego PDVSA w team Williams-Renault, bez którego wenezuelski kierowca prawdopodobnie nie  mógłby się ścigać w F1. Wysokość przeznaczanych na ten cel środków jest pieczołowicie skrywaną tajemnicą państwową. Właśnie ten temat postanowił wykorzystać w walce politycznej z  Chavezem główny działacz opozycji Yon Goicoechea, pytając publicznie, czy te pieniądze nie powinny być wydawane na walkę z ubóstwem w  najbiedniejszych regionach kraju.

PAP, arb