Miller apeluje do PO: pomóżcie nam osądzić Kaczyńskiego i Ziobrę

Miller apeluje do PO: pomóżcie nam osądzić Kaczyńskiego i Ziobrę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kaczyński (fot. PAP/Andrzej Hrechorowicz)
Szef SLD Leszek Miller ponowił apel do PO o poparcie przygotowanych przez Sojusz wniosków o Trybunał Stanu dla byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego i byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. PO nie chce tego robić, ale nie jest pewne, czy złoży własne wnioski w tej sprawie.

Miller odnosząc się do skazania przez sąd byłej posłanki PO Beaty Sawickiej ocenił, że od kilkudziesięciu godzin możemy obserwować triumfujących autorów tego sukcesu, zwłaszcza Zbigniewa Ziobro, a także kluczowego w tej sprawie agenta CBA Tomasza Kaczmarka. Tymczasem - jak zaznaczył lider SLD -  niemalże w tym samym czasie katowicki sąd uniewinnił od zarzutów Barbarę Kmiecik, tzw. śląską Alexis, która w czasach rządów PiS była najważniejszym świadkiem mającym doprowadzić aparat sprawiedliwości do  tzw. lewicowego układu.

Miller: oto prawda o IV RP!

Miller podkreślał, że zeznania Kmiecik w dużej części miały obciążyć Barbarę Blidę i innych polityków, a także działaczy gospodarczych ze  Śląska. Przypomniał, że Kmiecik wielokrotnie mówiła, że była zmuszana do  składania zeznań. - Wyrok sądu jest miażdżącym przykładem, który powinien przestrzegać każdego zwolennika IV RP. Wyrok sądu potwierdza jak w państwie pana Kaczyńskiego i pana Ziobro funkcjonowały mechanizmy dociekania prawdy - oburzał się były premier.

Szef Sojuszu zaapelował do premiera Donalda Tuska, a także kierownictwa PO, aby posłowie i posłanki tej partii przyłączyli się do  wniosków o postawienie przed Trybunałem Stanu byłego premiera i byłego ministra sprawiedliwości. Postawienie Kaczyńskiego i Ziobry przed Trybunałem to jedna z rekomendacji, jakie znalazły się w raporcie komisji śledczej badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy, którą kierował Ryszard Kalisz z SLD. Raport został przedstawiony w Sejmie minionej kadencji pod koniec sierpnia. Klub SLD rozpoczął jeszcze w ubiegłej kadencji zbieranie podpisów pod  wnioskami o postawienie Kaczyńskiego i Ziobry przed Trybunałem Stanu - nie zebrał jednak wymaganej liczby 115 podpisów.

Platforma chce sądzić po swojemu

PO podtrzymuje swoje dotychczasowe stanowisko - wniosków SLD nie  poprze. Platforma przygotowała własne wnioski w tej sprawie, które konsultuje teraz z konstytucjonalistami. Jeśli ci uznają, że wnioski mają realne szanse przed Trybunałem Stanu, zostaną one przekazane do podpisu parlamentarzystom wszystkich opcji. - Konstytucjonaliści analizują te wnioski pod kątem zarzutów, odnośnie sukcesu - w cudzysłowie oczywiście - który można odnieść w związku z  tymi wnioskami. To nie będą wnioski PO - my je wyłożymy - jeśli będzie oczywiście zielone światło - do podpisu wszystkim klubom parlamentarnym. Natomiast wnioski przygotowane przez Ryszarda Kalisza są niestety miałkie, były przygotowywane w czasie kampanii wyborczej, co  jednoznacznie w nich widać - wyjaśnił sekretarz klubu PO Paweł Olszewski.

Olszewski nie chce przesądzać, kiedy zapadnie finalna decyzja w sprawie wniosków przygotowanych przez PO. - To trwa długo, ale też sprawa jest poważna. Musimy mieć absolutne przekonanie, że odpowiedzialność konstytucyjna panów Ziobro i Kaczyńskiego jest - pod względem możliwości złożenia tych wniosków - bezsprzeczna - podkreślił polityk PO.

O ile PO nie będzie miała problemu z uzyskaniem 115 podpisów potrzebnych dla złożenia wstępnych wniosków, to żeby przyjąć uchwałę o  pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu premiera lub  ministra, potrzeba większości 3/5 ustawowej liczby posłów, czyli co  najmniej 276 głosów. Nawet przy wsparciu SLD i Ruchu Palikota, które zapowiadają głosowanie za tymi wnioskami, nie uda się to bez poparcia posłów PSL-u.

PAP, arb