Francja: jeśli Grecja straci euro, nie zapanujemy nad kryzysem w Europie

Francja: jeśli Grecja straci euro, nie zapanujemy nad kryzysem w Europie

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Wyjście Grecji ze strefy euro spowodowałoby rozlanie kryzysu, którego skala nie jest możliwa do przewidzenia i który może być nie do opanowania"(fot. sxc)
Minister finansów Francji Pierre Moscovici oświadczył, że wyjście Grecji ze strefy euro spowodowałoby niemożliwą do przewidzenia reakcję i dlatego trzeba tego uniknąć. Dodał, że jest usatysfakcjonowany "bardzo pozytywnym" komunikatem Niemiec w sprawie Grecji.

W wywiadzie dla agencji AFP Moscovici, który spotkał się w Berlinie z niemieckim ministrem finansów Wolfgangiem Schaeuble, nie krył zadowolenia z przeprowadzonych rozmów. - Każdy, my też, może niepokoić się o Grecję. Ale wyjście Grecji ze  strefy euro spowodowałoby rozlanie kryzysu, którego skala nie jest możliwa do przewidzenia i który może być nie do opanowania - ostrzegł.

Moscovici podkreślił, że trzeba uczynić wszystko, by po wyborach 17 czerwca powstał w Grecji rząd, który zaangażuje się na rzecz utrzymania kraju w strefie euro i wypełni zobowiązania wobec społeczności międzynarodowej. Dodał, że jest przekonany, iż w tej sprawie mówi jednym głosem z niemieckim ministrem. Zastrzegł, że choć ostateczna decyzja należy do Greków, to trzeba wspierać tam siły proeuropejskie, proponując m.in. środki sprzyjające wzrostowi gospodarczemu.

- Trzeba odnaleźć nadzieję, a nadziei w Europie nie ma bez wzrostu -  zaznaczył Moscovici, dodając, że w tej sprawie możliwe jest porozumienie z Berlinem. - Francja chce przyjaznych stosunków z Niemcami: rozumiemy ich troskę o stabilność budżetową, ale oni muszą zrozumieć nasze starania o rozwój - zaznaczył. Po wyborach parlamentarnych w Grecji, które odbyły się 6 maja, nie  zdołano sformować koalicji rządzącej, dlatego konieczne będą kolejne wybory. W sondażach prowadzi obecnie radykalnie lewicowa koalicja SYRIZA, która wprawdzie opowiada się za utrzymaniem Grecji w strefie euro, ale przy zreformowaniu warunków udzielanej jej pomocy kredytowej.

W Berlinie Moscovici poinformował, że tematem dyskusji podczas środowej kolacji przywódców państw UE w Brukseli będą wspólne obligacje krajów strefy euro. W wywiadzie dla AFP ocenił, że otwarcie Niemiec w tej sprawie jest możliwe. Schaeuble potwierdził tymczasem w poniedziałek, że euroobligacje jako metodę walki z kryzysem odrzuca zdecydowanie rząd Niemiec, wspierany w  tej sprawie przez Finlandię i Holandię. Niemcy cieszą się obecnie najwyższą oceną wiarygodności kredytowej i w związku z tym ponoszą najniższe koszty obsługi swego długu. Moscovici powtórzył też w wywiadzie, że Francja nie ratyfikuje paktu fiskalnego UE, jeśli obok zaostrzonych wymogów dyscypliny budżetowej nie  znajdzie się w nim plan zwiększenia wzrostu gospodarczego. Na pytanie, jaką formę prawną powinien przyjąć ten plan wzrostu, odparł: "Najpierw mówimy o substancji, na formę przyjdzie czas później".

eb, pap