Ambasada RP w Mińsku przenosi się do konsulatu. "Zapewniali, że się pomieścimy"

Ambasada RP w Mińsku przenosi się do konsulatu. "Zapewniali, że się pomieścimy"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ambasada RP w Mińsku zmienia adres (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Ambasada Polski w Mińsku od 11 czerwca tymczasowo przeniesie się do budynku polskiego konsulatu.
- Nie zdążyliśmy z pracami adaptacyjnymi (nowej tymczasowej siedziby – red.). Na czas przygotowania powierzchni będziemy urzędowali przy ul. Kropotkina – powiedział radca ambasady Paweł Marczuk. Dodał, że ambasada pozostanie w budynku konsulatu do września. - Osoby odpowiadające za sprawy gospodarcze zapewniały mnie, że się pomieścimy – dodał.

Umowa najmu budynku przy ul. Rumiancewa, który polska ambasada zajmuje od kilkudziesięciu lat, wygasała z końcem 2011 roku. 30 grudnia władze białoruskie poinformowały o jej przedłużeniu, ale tylko do 1 lipca. Na potrzeby placówki dyplomatycznej adaptowana jest tymczasowa siedziba w nowoczesnym biurowcu przy ul. Biaduli, ale prace nie zostały jeszcze zakończone.

W 2010 roku Polska otrzymała w centrum białoruskiej stolicy działkę pod budowę nowej ambasady, ale dopóki nie zostanie ona wzniesiona, ambasada musi mieścić się w siedzibie tymczasowej. Budowa nowej ambasady potrwa kilka lat.

Ambasada długo miała trudności ze znalezieniem odpowiedniego budynku na tymczasową siedzibę, która zastąpiłaby obecną. Ambasador Leszek Szerepka mówił we wrześniu ubiegłego roku, że strona polska wiedziała od początku 2010 roku, że będzie musiała opuścić budynek przy ul. Rumiancewa. On sam mógł jednak podjąć dalsze działania w tej sprawie dopiero po wręczeniu listów uwierzytelniających prezydentowi Alaksandrowi Łukaszence, co nastąpiło w kwietniu. Zgodnie z praktyką - tłumaczył Szerepka - ambasada skierowała do MSZ Białorusi prośbę, by ministerstwo pomogło znaleźć nowy lokal, a jednocześnie sama szukała odpowiednich pomieszczeń. Strona białoruska przedstawiła dwie własne propozycje, ale, jak mówił Szerepka, nie odpowiadały potrzebom placówki.

Rzecznik MSZ Białorusi Andrej Sawinych mówił w zeszłym roku, że to strona polska jest "głównym winowajcą" zaistniałej sytuacji, oceniając, że mogła do tej pory zbudować nowy budynek ambasady. Opozycyjna gazeta "Narodnaja Wola" pisała wówczas, że sytuacja wokół budynku ambasady związana jest z zaostrzeniem stosunków między Warszawą a Mińskiem. Sawinych taką ocenę uznał za bezpodstawną.

zew, PAP