Jakie będą stopy procentowe pod koniec roku 1999?
Andrzej Topiński prezes zarządu PKO BP
Po ostatnich dość odważnych decyzjach Rady Polityki Pieniężnej w najbliższych miesiącach oczekuję stabilizacji stóp procentowych. Do połowy roku nie powinny nastąpić poważniejsze zmiany. Trudno przewidzieć, co będzie później. Dużo zależy od wysokości inflacji, bilansu handlowego oraz kształtowania się kursu złotego. Trzeba pamiętać, że nasza gospodarka odczuwa efekty zawirowań na światowych rynkach. Mimo to w środowisku ekonomistów przeważają opinie, że stopy procentowe nadal będą obniżane. Chciałbym, aby stan polskiej gospodarki pozwalał na podjęcie takich decyzji. Obawiam się jednak, że mamy do czynienia z myśleniem życzeniowym. Oczekuję natomiast zbliżenia poziomu stopy interwencyjnej NBP do oprocentowania bonów skarbowych. Bank centralny powinien też zmniejszyć rezerwy obowiązkowe, które w istocie nie są niczym innym, jak formą ukrytego podatku.
Rafał Zagórny wiceminister finansów
Wydaje się, że obecnie priorytetem średniookresowej polityki gospodarczej państwa musi być z jednej strony podtrzymywanie odpowiedniego tempa wzrostu gospodarczego, a z drugiej - kontynuowanie walki z inflacją. Tylko w takich warunkach możliwe jest tworzenie nowych miejsc pracy i poprawa sytuacji materialnej społeczeństwa. Ostatnia decyzja Rady Polityki Pieniężnej o obniżce stóp procentowych spowoduje niewątpliwie zwiększenie akcji kredytowej, co w perspektywie powinno się przyczynić do wzrostu produkcji. Już dziś niektóre banki obniżyły oprocentowanie kredytów. To oznacza nie tylko niższe koszty produkcji, ale również większy popyt. Jeżeli w ciągu najbliższych miesięcy powiedzie się realizacja podstawowych założeń budżetu, to w przyszłości możemy oczekiwać kolejnych odczuwalnych obniżek stóp procentowych. Musimy być pewni, że łagodniejsza polityka pieniężna nie zaszkodzi gospodarce.
Po ostatnich dość odważnych decyzjach Rady Polityki Pieniężnej w najbliższych miesiącach oczekuję stabilizacji stóp procentowych. Do połowy roku nie powinny nastąpić poważniejsze zmiany. Trudno przewidzieć, co będzie później. Dużo zależy od wysokości inflacji, bilansu handlowego oraz kształtowania się kursu złotego. Trzeba pamiętać, że nasza gospodarka odczuwa efekty zawirowań na światowych rynkach. Mimo to w środowisku ekonomistów przeważają opinie, że stopy procentowe nadal będą obniżane. Chciałbym, aby stan polskiej gospodarki pozwalał na podjęcie takich decyzji. Obawiam się jednak, że mamy do czynienia z myśleniem życzeniowym. Oczekuję natomiast zbliżenia poziomu stopy interwencyjnej NBP do oprocentowania bonów skarbowych. Bank centralny powinien też zmniejszyć rezerwy obowiązkowe, które w istocie nie są niczym innym, jak formą ukrytego podatku.
Rafał Zagórny wiceminister finansów
Wydaje się, że obecnie priorytetem średniookresowej polityki gospodarczej państwa musi być z jednej strony podtrzymywanie odpowiedniego tempa wzrostu gospodarczego, a z drugiej - kontynuowanie walki z inflacją. Tylko w takich warunkach możliwe jest tworzenie nowych miejsc pracy i poprawa sytuacji materialnej społeczeństwa. Ostatnia decyzja Rady Polityki Pieniężnej o obniżce stóp procentowych spowoduje niewątpliwie zwiększenie akcji kredytowej, co w perspektywie powinno się przyczynić do wzrostu produkcji. Już dziś niektóre banki obniżyły oprocentowanie kredytów. To oznacza nie tylko niższe koszty produkcji, ale również większy popyt. Jeżeli w ciągu najbliższych miesięcy powiedzie się realizacja podstawowych założeń budżetu, to w przyszłości możemy oczekiwać kolejnych odczuwalnych obniżek stóp procentowych. Musimy być pewni, że łagodniejsza polityka pieniężna nie zaszkodzi gospodarce.
Więcej możesz przeczytać w 7/1999 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.