Kaczyński nie zje obiadu z Tuskiem, bo... się odchudza?

Kaczyński nie zje obiadu z Tuskiem, bo... się odchudza?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kaczyński dziękuje premierowi Donaldowi Tuskowi za zaproszenie na Euro 2012, ale wybiera transmisje telewizyjne (fot. PAP/Andrzej Hrechorowicz) 
Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że choć jest wdzięczny premierowi Donaldowi Tuskowi za zaproszenie na Euro 2012, to  wybierze "to, co muszą wybrać miliony Polaków, to znaczy telewizor".

Donald Tusk zaprosił wszystkich byłych premierów Polski na  Euro 2012, bo - jak podkreślał - organizacja turnieju w naszym kraju jest także ich zasługą. Poinformował, że chętnie spotka się z nimi, w  tym z Jarosławem Kaczyńskim, przed mistrzostwami na obiedzie.

- Jestem wdzięczny, ale jednak wybiorę to, co muszą wybrać miliony Polaków, to znaczy telewizor - powiedział Kaczyński pytany w czwartek w  TVP1 w programie "Polityka przy kawie", czy przyjmie zaproszenie premiera na turniej.

Jak zaznaczył, nie chce być uprzywilejowany w tej sprawie, bo gdyby skorzystał z zaproszenia - w odróżnieniu od innych Polaków - otrzymałby bilety bez losowania. Prezes PiS dopytywany, czy wybierze się na obiad dla byłych premierów, który zapowiedział szef rządu, odparł że "można powiedzieć, iż ma ostatnio kłopoty i nie powinien jeść za dużo".

Nawiązując do swojej deklaracji, że PiS nie będzie organizować w  czasie mistrzostw demonstracji, Kaczyński powiedział, że Euro 2012 to  "pewnego rodzaju święto Polaków".

- Ja przypomnę, że to święto jest dzięki nam, to myśmy zdobyli te  mistrzostwa, to wobec tego chcemy, aby to było święto, aby ono nie było zakłócane jakimiś wydarzeniami, które mogą być później wyolbrzymiane i  które będą przeszkadzały - powiedział prezes PiS.

sjk, PAP