Tusk broni szefowej MEN. Oskarża o "krzyk pełen hipokryzji"

Tusk broni szefowej MEN. Oskarża o "krzyk pełen hipokryzji"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. PAP/Maciej Kulczyński) 
- Argumenty, że w roku 2011 czy 2012 oświata w Polsce jest zagrożona ze względów finansowych, są nieprawdziwe - powiedział Donald Tusk podczas sejmowej debaty nad wnioskiem PiS o wyrażenie wotum nieufności wobec minister edukacji Krystyny Szumilas.
Donald Tusk oświadczył, że w związku z kryzysem czynione są oszczędności, ale  "jeśli chodzi o dane dotyczące oświaty, to ten krzyk pełen hipokryzji i  fałszywych danych zaciemnia obraz, bo może sprawiać na obywatelach wrażenie, że oświata jest szczególnie mocno poddana tej presji wynikającej z kryzysu, czyli tej presji oszczędnościowej".

Czytaj więcej na Wprost.pl

23 argumenty za odwołaniem szefowej MEN. "Szumilas niszczy edukację"

Zdaniem Tuska dane mówią o czymś innym. - Tylko sama subwencja (oświatowa) w roku 2007 wynosiła 28 mld zł, a w roku 2012 prawie 39 mld zł - powiedział premier. Według szefa PO i rządu, ta "tak radykalnie większa" w roku 2012 subwencja przypada na prawie milion mniej uczniów i przedszkolaków.

"Jaka miara dla duetu Giertych-Kłosowski?"

Tusk zwracając się do Sławomira Kłosowskiego (PiS) - byłego wiceministra edukacji - który przedstawiał wniosek o odwołanie minister edukacji zaznaczył, że pozwolił sobie on na stwierdzenie, że minister Szumilas jest najgorszym ministrem edukacji od 1989 roku "i jako uzasadnienie tej zaskakującej tezy podał atmosferę w szkołach".

- Nie wiem, jaką miarę znaleźć dla duetu Giertych-Kłosowski, jeśli atmosfera w szkołach, wśród dzieci, nauczycieli, rodziców, w mediach miałaby być głównym kryterium oceny jakości pracy ministrów. Mnie wyobraźnia nie podpowiada epitetu, jakim musiałby pan się posłużyć, gdyby pan zastosował swoje sposoby argumentowania - stwierdził szef rządu.

Premier przywoływał też słowa Kłosowskiego, że "dobry minister edukacji, z dobrą pozycją w rządzie powinien tupnąć nogą lub pięknie się uśmiechnąć, by uzyskać dobre dla resortu decyzje".

"Jak pan tupał albo uśmiechał się?"

- Mam nadzieję, że pan zademonstruje, jak pan tupał albo uśmiechał się wobec pana premiera Kaczyńskiego lub ministra Giertycha, gdy zwracał uwagę na dostęp przedszkolaków i uczniów do ciepłej wody - mówił Tusk. Jak zaznaczył, w 2011 roku w 704 placówkach nie było dostępu do ciepłej wody. - To zdecydowanie za dużo - ocenił. Według szefa rządu, w 2007 roku ta  liczba sięgała 3 tys. placówek.

- Może pan minister Kłosowski tupał nogą lub wdzięcznie się uśmiechał do premiera Kaczyńskiego, gdy rozmawialiście o likwidacji szkół. Gdy pan był ministrem, likwidacji uległo dwukrotnie więcej szkół niż w 2011 roku - powiedział premier.

zew, PAP