Potyczka ze Słowacją (a konkretniej - jej pierwsze 45 minut) pokazała, że siła polskiego zespołu to Błaszczykowski, Piszczek i Lewandowski. Gdyby nie oni... Na szczęście nie musimy myśleć, kto miałby zastąpić mistrzów Niemiec z Borussii. Trio jest zdrowe, trio gra i to gra dobrze. Błaszczykowski i Piszczek na jednym skrzydle to jeden z naszych największych atutów. To gracze, których z podniesionym czołem możemy wystawiać przeciw najsilniejszym.
Po meczu Franciszek Smuda przyznał, że przez całe 90 minut drżał, by żadnemu z polskich zawodników nic się nie stało. Selekcjoner wie, że wybrał, kogo mógł. Lepszych, niestety, nie ma.
Biorąc pod uwagę aktualną formę Greków i Czechów stawiam, że Polska wyjdzie z grupy. A co dalej? Futbol uwielbia niespodzianki. Bo kto postawiłby więcej niż 5 zł na to, że Szwajcaria wbije Niemcom pięć bramek? A dziś wbiła. To właśnie piłka.
Podziękujmy więc Niemcom za trio z Dortmundu, a podopiecznym Joachima Loewa za przypomnienie, że i skazywany na pożarcie odnosi czasem sukces, a faworyci są do ogrania.
Ostatnie testy przed Euro 2012 - szczegóły na Wprost.pl
Polacy wygrywają ze Słowacją 1:0. Zadecydował gol Perquisa
Smuda: to najgorszy mecz w moim życiu. Cały czas się bałem
Fabiański nie jedzie na Euro. Smuda wybrał zastępcę
Niemcy upokorzeni! Faworyci Euro dali sobie wbić 5 bramek
Iker Casillas pobił rekord, Hiszpania wygrała
Rosjanie mogą się obłowić na Euro 2012
"Koko Euro Spoko" spodobało się Norwegom. "O 18 śpiewających babciach będzie się dużo mówić"