Hiszpańscy socjaliści: jest kryzys, niech Kościół płaci

Hiszpańscy socjaliści: jest kryzys, niech Kościół płaci

Dodano:   /  Zmieniono: 
Hiszpańscy socjaliści chcą, by Kościół płacił w tym kraju podatek od nieruchomości (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Będący głównym ugrupowaniem hiszpańskiej opozycji socjaliści zażądali, by Kościół katolicki płacił podatek od swych nieruchomości, co ich zdaniem pomogłoby w przezwyciężeniu dramatycznej sytuacji finansowej państwa.

Wniosek w sprawie podatku od nieruchomości kościelnych przedstawiciele Hiszpańskiej Robotniczej Partii Socjalistycznej (PSOE) przekazali władzom wszystkich miast i gmin w kraju. Zgodnie z układami, jakie Hiszpania zawarła ze Stolicą Apostolską w 1979 roku, Kościół katolicki zwolniony jest od podatku od  nieruchomości. - Trzeba skończyć z tymi przywilejami. W obecnej sytuacji również Kościół musi wnieść większy wkład w przezwyciężanie kryzysu finansowego - przekonywał sekretarz organizacyjny PSOE Oscar Lopez, dodając, iż  wniosek jego partii "nie jest skierowany przeciwko nikomu". Lopez zaznaczył, że nie można zgodzić się na to, by wszyscy inni ponosili ofiary, natomiast Kościół katolicki nie.

Zdaniem obserwatorów, inicjatywa socjalistów na wątpliwe szanse powodzenia, bowiem dysponujący parlamentarną większością rząd przywódcy konserwatywnej Partii Ludowej (PP) Mariano Rajoya jest przeciwny renegocjowaniu układów z Watykanem. Układy te zwolniły budowle sakralne od podatku od nieruchomości, co w 1988 roku dodatkowym porozumieniem rozszerzono na klasztory, rezydencje biskupie, plebanie i pozostałe mienie nieruchome Kościoła. Partia Ludowa już uznała żądanie opodatkowania budynków kościelnych za przejaw hipokryzji - przypomniała przy tym, że sprawujący przez dwie ubiegłe kadencje władzę rząd socjalisty Jose Luisa Rodrigueza Zapatero nie przejawiał chęci zmodyfikowania układów z Watykanem - mimo składanych wyborcom obietnic.

Członek kierownictwa PSOE Antonio Hernando odpowiadając na te zarzuty przyznał, że rząd Zapatero popełnił w tej sprawie "błąd", który podziałał zniechęcająco na znaczną część socjalistycznego elektoratu. - Jednak obecna sytuacja z rekordowym 24-procentowym bezrobociem, zwyżkującą rentownością hiszpańskich obligacji i ujemnym wzrostem gospodarczym zmusza do "przemyśleń" - dodał Hernando.

Tymczasem przewodniczący konferencji episkopatu Hiszpanii, kardynał Antonio Maria Rouco Varela, już wcześniej ostrzegł, że ewentualne obciążenie Kościoła podatkiem od nieruchomości groziłoby ograniczeniem działalności jego instytucji socjalnych, w tym hiszpańskiej Caritas.

PAP, arb