Rząd zmieni górnikom emerytury? "To kwestia kilku miesięcy"

Rząd zmieni górnikom emerytury? "To kwestia kilku miesięcy"

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Jeśli chodzi o uprzywilejowane warunki przechodzenia na emeryturę w górnictwie, będziemy proponowali utrzymanie tych przywilejów wyłącznie dla tych, którzy pracują bezpośrednio przy wydobyciu - mówił w listopadzie premier Donald Tusk (fot. PAP Radek Pie
Przygotowanie projektu zmian w emeryturach górniczych to kwestia kilku miesięcy - poinformował w wiceminister pracy Marek Bucior. Z kolei zdaniem ekspertów, bez zachęt Polacy nie będą dodatkowo odkładać na emeryturę w III filarze.

- Obecnie trwają prace wewnętrzne w ministerstwie. To kwestia kilku miesięcy prac, ponieważ trzeba przeprowadzić szereg analiz -  powiedział Bucior. Wiceminister nie podał jednak żadnych szczegółów dotyczących zmian.

W exposé premier Donald Tusk wskazał na konieczność zniesienia przywilejów górniczych. - Jeśli chodzi o uprzywilejowane warunki przechodzenia na emeryturę w górnictwie, będziemy proponowali utrzymanie tych przywilejów wyłącznie dla tych, którzy pracują bezpośrednio przy wydobyciu. Oni dziś dysponują specyficznymi, im  precyzyjnie dedykowanymi przywilejami i te powinny być zachowane" -  mówił Tusk.

Górnicy mają prawo do emerytury po przepracowaniu co najmniej 25 lat w pełnym wymiarze czasu pracy. - Kolejne kwestie, które będą wymagały ważnych i pilnych rozwiązań, to  są oczywiście wypłaty z Otwartych Funduszy Emerytalnych To jest perspektywa jesieni tego roku, jeśli chodzi o podejmowanie tych decyzji - powiedział wiceminister.

Zgodnie z nowelizacją ustawy o OFE, która zaczęła obowiązywać w maju ubiegłego roku składki emerytalne, które trafiają do Funduszy, zostały obniżone z 7,3 proc. do 2,3 proc. Pozostałe 5 proc. jest przekazywane na  specjalne konta w ZUS. Teraz resort pracy musi zdecydować, kto będzie wypłacał zgromadzony w OFE kapitał.

Przedstawiciele sektora ubezpieczeń wskazywali podczas konferencji, że obecne przepisy nie dają odpowiednich zachęt osobom, które chciałyby skorzystać z dodatkowego odkładania na emeryturę m.in. na Indywidualnym Koncie Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE).

- Chcielibyśmy, aby to nie było odroczenie podatku w czasie, jak jest dzisiaj, ale żeby ten podatek był zlikwidowany, jeśli wypłaty ze  zgromadzonego kapitału byłyby wypłacane w formie emerytury - powiedział prezes Polskiej Izby Pośredników Ubezpieczeniowych i Finansowych Adam Sankowski. Dodał, że taki zabieg byłby silnym bodźcem dla Polaków.

- Czy konieczne jest czekanie na totalną porażkę IKZE, aby coś z tym zrobić, czy może byłaby szansa, mając pewne doświadczenia z innych rozwiązań, aby zrobić sensowne, proste rozwiązanie dla szerokiej grupy Polaków? - pytał Sankowski.

Zgodnie z przepisami, które weszły w życie 1 stycznia 2012 r., podatnicy w ramach III filaru mogą oszczędzać na emeryturę nie tylko w  IKE, ale też IKZE. O ile środki wpłacane do IKE podlegają opodatkowaniu, ale wypłacane z IKE emerytom są zwolnione z podatku, o tyle w przypadku IKZE jest odwrotnie. Od podstawy opodatkowania będzie można odliczyć wpłaty na IKZE, ale wypłata będzie opodatkowana.

sjk, PAP